Znicz Pruszków: Misztal, Mysiak, Jakubik (73. Michalski), Rackiewicz, Borek (63. Banaszewski), Długołęcki (46. Paluchowski), Jagiełło, Kita, Janiszewski, Kubicki, Niewulis.
GKS Katowice: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, D. Abramowicz (52. Frańczak) - Jóźwiak (76. Mandrysz), Zejdler, Kalinkowski, Ćerimagić (84. Prokić) - Lebedyński, Goncerz.
GKS wygrał w zaległym meczu 23. kolejki Nice 1 Ligi ze Zniczem Pruszków 4:1 i przełamał serię czterech meczów bez zwycięstwa.
Katowiczanie z niecierpliwością czekali na zaległy mecz wtorkowy ze Zniczem. Chcieli jak najszybciej zapomnieć o czterech poprzednich meczach . Tym bardziej, że mierzyli się we wtorkowe popołudnie z zespołem ze strefy spadkowej, który nie wygrał u siebie od dwóch spotkań.
Trójkolorowi od pierwszej minuty spotkania w Pruszkowie starali się dominować i narzucić swój styl gry. Znicz jednak mądrze ustawił się wysoko i przeszkadzał środkowym pomocnikom GieKSy w rozgrywaniu piłki, przez co z początku spotkanie obfitowało w wiele fauli i stałych fragmentów.
Znicz skupił się na kontrach, rzutach wolnych, ale szukał też długich, prostopadłych piłek w pole karne. W zasadzie tylko raz podniósł ciśnienie graczom GieKSy. W 19. minucie Patryk Kubicki urwał się obrońcom, ale nieczysto trafił w futbolówkę.
Z czasem to jednak GieKSa coraz częściej zamykała gospodarzy w obrębie własnego pola karnego i oddawała wiele strzałów. Najlepsze mieli aktywny Armin Ćerimagić (po próbie którego w 20. minucie przy prawym słupku interweniować musiał Piotr Misztal) oraz Mikołaj Lebedyński ( dwie minuty później uderzył w polu karnym z półobrotu dwa metry od prawego słupka).
GKS udokumentował wreszcie przewagę w 32. minucie. Grzegorz Goncerz wykorzystał błąd defensywy i w polu karnym uderzył po ziemi nie do obrony. To jego drugi gol z rzędu, wcześniej trafił w piątkowym meczu z Podbeskidziem i znów wraca do tak wyczekiwanej przez wszystkich formy strzeleckiej.
Po zmianie stron to GieKSa wreszcie pokazała skuteczną grę. W 75. min. efektownym lobem i tym samym trzecim trafieniem w rundzie popisał się Goncerz i GieKSie grało się łatwiej. Niestety dla katowiczan bramkę kontaktową technicznym strzałem w okienko zdobył Aleksander Jagiełło (85. min.) i zapowiadała się nerwówka.
GKS jednak wytrzymał ciśnienie, dołożył dwa trafienia w ostatnich minutach za sprawą wprowadzonego Andreja Prokicia (posłał bombę pod poprzeczkę w polu karnym, a następnie uderzył płasko od lewego słupka) i mógł cieszyć się z zasłużonego zwycięstwa.
Koniec meczu.
Gospodarze w szoku, ratują się panicznymi wybiciami.
Prokić daje czwarte trafienie po uderzeniu od lewego słupka!
Trzeci gol GieKSy! Prokić uderza pod poprzeczkę!
Strzał z dystansu Kalinkowskiego tuż obok lewego słupka.
Będzie nerwowo do końca, szkoda straconej bramki. GKS teraz jednak na połowie rywali.
Gol dla Znicza. Jagiełło technicznie zza pola karnego, piłka odbija się od słupka i wpada do bramki.
Prokić szykuje się do zmiany. Schodzi Ćerimagić.
Ćerimagić w polu karnym uderza mocno, ale w środek bramki i paruje to Misztal.
Mandrysz za Jóźwiaka.
GKS wreszcie skuteczny w obu połowach. Zabójcza kontra i mecz właściwie rozstrzygnięty.
Goncerz po akcji Frańczaka najpierw trafia w bramkarza, ale dobitka lobem już skuteczna.
Drugi gol GieKSy!
Do zmiany szykuje się Mandrysz.
GieKSiarze wychodzi 4/3, jednak podanie na skrzydło Goncerza niedokładne.
Goncerz na prawym skrzydle w pole karne do Ćerimagicia, odczytali to obrońcy Znicza.
Bardziej statyczny moment spotkania, niedokładne długie piłki i walka w środku pola.
Ćerimagić uderza półwolejem tuż nad poprzeczką w polu karnym! Wielka szkoda!
Borka zmienia Banaszewski.
Frańczak na razie na lewej obronie. Abramowicz miał problemy z dokładnością i było groźnie w jego sektorze boiska.
Znicz szykuje drugą zmianę.
Goncerz dostaje piłkę w pole karne, uderza z główki po koźle, lecz wcześniej był na spalonym.
Mysiak ukarany kartką za faul na Goncerzu.
GKS powinien kierować działania ku kolejnym bramkom, a nie oddawać pole, bo skończy się to stratą bramki.
Czerwiński w pole karne do Kamińskiego, ten nie zdołał skierować piłki do siatki.
Czerwiński wpadł w pole karne, ale przewrócił się po wślizgu rywala. Tylko rzut rożny.
Tak Goncerz cieszył się z bramki.
GKS musi utrzymać koncentrację, bo Znicz tylko czeka na błędy.
Frańczak za D. Abramowicza.
Błąd D. Abramowicza, Kita wychodzi sam na sam, w ostatniej chwili dogania go Kamiński. Uff było gorąco w polu karnym GKS-u.
Druga połowa ruszyła.
Koniec 1. połowy.
Spotkanie kontrolowane przez GKS. Poza stałymi fragmentami Znicz bez groźnych akcji.
Dobre piąstkowanie piłki Abramowicza po wrzutce Jagiełły.
Zejdler z rzutu wolnego decyduje się na techniczne uderzenie, jednak daleko od bramki.
Ćerimagić sprytnie z rzutu wolnego przy lewym słupku, Misztal w ostatniej chwili paruje piłkę na róg.
Goncerz do Lebedyńskiego w pole karne, a ten był jedna na spalonym.
Gracze Znicza próbują zagrożenia pod bramką GieKSy po stałych fragmentach.
Tego było potrzeba GieKSie. Bramka i teraz powinno być łatwiej z broniącym się rywalem.
Goncerz wykorzystuje błąd obrony i płaskim strzałem pokonuje golkipera gospodarzy.
Gol dla GieKSy.
Obrona Znicza szczelnie blokuje dostęp do własnej bramki. GieKSa musi znaleźć sposób na znalezienie luki w tym murze.
GKS musi udokumentować przewagę bramką, doświadczony poprzednimi spotkaniami. Jest to typowy mecz do jednej bramki. Potem powinno być już zdecydowanie łatwiej GieKSie.
Piłka spada na 16. metr przy Ćerimagiciu, ten przymierzył mocno, ale niecelnie.
Lebedyński uderza w narożniku pola karnego z półobrotu, lecz metr od słupka.
Odpowiedź Ćerimagicia! Uderza z woleja zza pola karnego, Misztal zmuszony do wybicia piłki przy prawym słupku.
Pierwsza groźna okazja Znicza. Machalski jednak w polu karnym zbyt lekko uderza piłkę.
GKS coraz częściej zamyka rywali na własnej połowie. Potrzeba jednak stuprocentowych okazji.
Lebedyński oszukał dwóch graczy Znicza, jednak jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany w polu karnym przez obrońców.
Strzał Kalinkowskiego z dystansu, jednak bez problemu łapie to Misztal.
Czerwiński wrzuca piłkę z autu na głowę Olivera, jednak trafia nad poprzeczką.
Lebedyński wpada w pole karne, ale jego próbę zagrania do Jóźwiaka przeczytali defensorzy.
GKS stara się narzucić swój styl gry, Znicz czyha na kontry. Jak to się skończy!?
Indywidualna akcja Jóźwiaka prawą stroną zatrzymana przez stoperów.
Zejdler uderza mocno z ponad 20 metrów prostym podbiciem, jednak odległość od słupka znaczna.
Znicz agresywnie podchodzi pod rozgrywających GieKSy, stara się utrudniać im zadanie.
Czerwiński kieruje długą piłkę w pole karne do Goncerza, ten jednak nie zdołał jej opanować.
Czas start!
Sędziowie wyprowadzają drużyny na murawę. GieKSa na czarno, Znicz na żółto-czerwono.
Tylko GieKSa!
Dzisiejsze spotkanie będzie oglądała żeńska reprezentacja Polski, gdyż Polki przebywają na zgrupowaniu w Pruszkowie.
Znicz nie wygrał od 2 meczów u siebie. GieKSa czeka na zwycięstwo po czterech meczach wiosennych (2 remisy, 2 porażki).
Do składu GieKSy wskoczył Mikołaj Lebedyński, który zastąpił Tomasza Foszmańczyka.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Mateusz Złotnicki.
Dzisiaj w Pruszkowie słonecznie i ciepło. Idealne warunki do gry.
Witamy ze stadionu w Pruszkowie. GieKSa zmierzy się ze Zniczem w ramach zaległej, 23. kolejki Nice 1 Ligi.