sobota, 31 sierpnia 2024 15:00, Stadion Miejski

4.kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

GKS Katowice

A. Turkiewicz 77’

K. Słowińska 85’

2

:

1

Czarni Antrans Sosnowiec

Czarni Antrans Sosnowiec

K. Miksone 90’

Składy

GKS Katowice: Seweryn - Tkaczyk (90. Nowak), Hajduk, Nieciąg, Maciążka, Kaczor, Grzybowska, Turkiewicz, Kozak (70. Bednarz), Brzęczek (70. Bińkowska), Słowińska (90. Włodarczyk). Trener: Karolina Koch

Czarni Antrans Sosnowiec: Małysa - Horvathova, Miłek (74. Sarapata), Chudzik (66. Chmura), Wójcik (74. Flis), Grzywińska, Kaletka, Miksone, Piksa (46. Witek), Kurzawa, Buszewska. Trener: Sebastian Stemplewski

Sędzia: Anna Adamska (Kielce)

Żółte kartki: Buszewska (Czarni) - Nieciąg (GKS)

Przebieg spotkania

W hitowym meczu 4. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet podejmowaliśmy Czarnych Antrans Sosnowiec, zespół lidera tabeli. GKS chciał się zrewanżować sosnowiczankom za porażkę w wyjazdowym meczu rundy wiosennej minionego sezonu 0:3 i utrzymać status niepokonanych na swoim terenie. W składzie meczowym pojawiła sie po raz pierwszy w tym sezonie Kinga Kozak, która wróciła do GieKSy po trzech latach.

GKS Katowice szybko ruszył do akcji, starając się inicjować zagrania ofensywne na skrzydłach, z kolei sosnowiczanki miały w planach szybkie uruchamianie kontry i posyłanie odzyskiwanych piłek na naszą połowę. Już w 5. minucie Klaudia Maciążka miała na stopie piłkę idealnie posłaną z 30. metra, zabrakło niewiele do radości. Drużyna Czarnych zaczęła odpowiadać na nasze próby i tutaj wymagający sprawdzian z koncentracji zdawała nasza obrona, ponieważ rywal bardzo szybko reagował na nasze poczynania z piłką.

Spotkanie przerodziło się w mecz walki, gdzie nie brakowało fauli po jednej i drugiej stronie. W 20. minucie z kontrą po przechwycie wystartowała Klaudia Miłek, ale została zastopowana przez niezmordowaną Kamilę Tkaczyk. Ostatni kwadrans gry w pierwszej połowie to duży pressing GKS-u i wiele prób sforsowania obrony Czarnych, gdzie prym wiodły Klaudia Słowińska i Klaudia Maciążka.

Po przerwie obraz meczu nie uległ zmianie. Obie drużyny twardo walczyły o zdobycie choćby jednego gola. W tej części spotkania swoimi umiejętnościami musiała się zacząć wykazywać Kinga Seweryn. Bramkarka GKS-u potwierdziła, że jest w bardzo wysokiej dyspozycji. Gorzej było ze stwarzaniem okazji przez naszą drużynę. Katowiczanki rzadko gościły w polu karnym Czarnych. Szczęścia z dystansu poszukała zatem Anita Turkiewicz. Po wstrzeleniu przez nią piłki w pole karne, futbolówka znalazła drogą do bramki. Rywalki ambitnie walczyły do końca i w jednej z sytuacji przed utratą gola uchroniła nas wyśmienita interwencja Marleny Hajduk. W odpowiedzi GieKSy zadała decydujący cios. Klaudia Słowińska z bliska wbiła głową piłkę do bramki i zapewniła nam wygraną. Zespół z Sosnowca odpowiedział bowiem już tylko honorowym trafieniem Karliny Miksone w doliczonym czasie gry.

Teraz w rozgrywkach Ekstraligi nastąpi reprezentacyjna przerwa. Potem GKS rozegra niezwykle trudny mecz. W sobotę 14 września zagramy na wyjeździe z Pogonią Szczecin, czyli aktualnymi mistrzyniami Polski.