Szkoleniowiec piłkarek GKS-u Katowice opowiedział nam o dotychczasowych wyzwaniach debiutanckiego sezonu Ekstraligi oraz Pucharu Polski, a także o planach na kolejne miesiące.
Puchar Polski kończymy na etapie 1/8. Jak oceni trener występ dziewczyn w tych rozgrywkach?
Dotarliśmy do tego samego etapu, co rok temu. Wtedy przegraliśmy z AZS-em Wrocław (0:4), tym razem niestety nie daliśmy rady Czarnym Sosnowiec (0:2). W tym roku apetyty były rzecz jasna znacznie większe. Mimo porażki 1:4 w meczu ligowym w Sosnowcu, w starciu pucharowym odrobiliśmy pracę domową. Zaprezentowaliśmy się z dobrej strony i pokazaliśmy, że jesteśmy znacznie lepiej przygotowani. Choć mecz nie potoczył się po naszej myśli, to patrzę z optymizmem na to co przed nami.
Połączenie doświadczenia z młodością na pewno było wyzwaniem w tej pierwszej rundzie debiutanckiego sezonu Ekstraligi.
Latem dołączyła do naszej drużyny spora grupa nowych zawodniczek. Między piłkarkami jest spora różnica wieku, więc wiązało się to z konkretnymi wyzwaniami. Niestety w grę wchodził także czynnik związany z urazami. Kilka naszych piłkarek miało mniejsze lub większe problemy, które ograniczały nasze możliwości. Szczególnie ubolewam, że tak rzadko mogłem korzystać z Agaty Sobkowicz, ponieważ gdy grała to albo asystowała, albo strzelała bramkę. Spodziewaliśmy się, że będzie naszym mocnym punktem, ale nie mogliśmy z niej korzystać tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. W trakcie przerwy zimowej będziemy mieli więcej czasu, mamy dodatkowe dwa tygodnie, więc wskoczymy na wyższe obroty. Latem cały czas przychodziły do nas dziewczyny, więc zdecydowaliśmy się spokojnie wprowadzać je do gry. Po tych kilku miesiącach wspólnej pracy teraz możemy sobie pozwolić na więcej spokoju w ramach przygotowań.
Jaki wygląda plan przygotowań?
Do 14 grudnia potrwa okres roztrenowania, potem się rozjeżdżamy i wracamy do pracy 9 stycznia. Pierwsze dwa tygodnie będą dla nas wprowadzeniem, a następnie czekają nas badania wydolnościowe na Akademii Wychowania Fizycznego. Obóz odbędzie się na miejscu w Katowicach. Kluczowe będą także sparingi. Chcemy zagrać cztery gry kontrolne z mocnymi rywalami z Ekstraligi. W kolejnej rundzie chciałbym poprawić przede wszystkim skuteczność. Coraz lepiej konstruujemy akcje, ale brakuje nam tego skutecznego wykończenia. Jesteśmy w trójce najrzadziej strzelających gole drużyn ekstraligi. Zatem będziemy pracować na tym polu oraz nad poprawą motoryki, bo tutaj również dostrzegam więcej potencjału.
Kontynuujemy walkę o najlepszą szóstkę.
Naszym głównym celem było rzecz jasna utrzymanie, ale każdy w drużynie wysoko sobie zawiesił poprzeczkę. Wiemy, na co nas stać. Myślę, że po rundzie jesiennej jest w porządku, ale pojawił się też niedosyt, bo w meczach z Wrocławiem i ze Szczecinem straciliśmy 5 punktów. To drużyny, z któymi musimy wygrywać myśląc o czołowej szóstce. Gdybyśmy ich nie stracili, w tym momencie bylibyśmy na 5. miejscu w tabeli. Nie ma już co wspominać, trzeba więcej punktować w kolejnej rundzie. Cieszy to, że mamy kontakt z drużynami z szóstego i piątego miejsca.
Przedstawicielki żeńskiej drużyny GKS-u Katowice będziecie mogli spotkać w sobotę (01.12) w południe w Galerii Libero przy okazji Dnia Sportu. Znajdziecie nas w specjalnej strefie sportowej, serdecznie zapraszamy!
Obserwuj @GKSKatowice