Druga drużyna GKS-u tym razem bez punktów. Katowiczanie ulegli KS-owi Panki 2:3.

Spotkanie z początku układało się po myśli katowiczan. Szybko objęli prowadzenie w 12. minucie po bramce Bartosza Suszka, który strzałem głową wykończył wrzutkę Wojciecha Jaromina. Goście jeszcze przed przerwą wyrównali, ale GieKSiarze mieli sporo dogodnych okazji i w drugiej odsłonie znów trafili do siatki. Prowadzenie ponownie dał GieKSie Suszek, który podobnie jak przy pierwszej bramce trafił głową, tym razem po asyście Sławomira Dudy. Ostatecznie to jednak goście cieszyli się z trzech punktów po dwóch poważnych błędach w defensywie GKS-u, co sprawiło, że passa trzech meczów bez porażki katowiczan została przerwana.

Po spotkaniu trener Adrian Napierała żałował pechowo straconych punktów. - W tym meczu wyszło już zmęczenie i gra co trzy dni. Mieliśmy mnóstwo niewykorzystanych sytuacji i mogliśmy spokojnie wygrać. Szkoda, że nie udało się przedłużyć korzystnej passy meczowej - dodał trener Napierała.


GKS II Katowice - KS Panki 2:3 (1:1)

Bramki dla GKS-u: 1:0 - Suszek (12.), 2:1 - Suszek (63.)

GKS: Wierzbicki, Nowak (46. Słota), Bomba, Nyl, Jaromin, Starczewski (46. Toroń), Duda, Szojda, Stachowiak (75. Szmurło), Barczyk (62. Taska), Suszek.