Katowiczanie po bardzo zdyscyplinowanej grze i zepchnięciu GKS-u Bełchatów do defensywy, pewnie zgarnęli w niedzielę trzy punkty. O spotkaniu rozmawialiśmy z defensywnym pomocnikiem Sławomirem Dudą.

Jak oceniasz Waszą postawę w meczu z GKS-em ?

- Na pewno trzeba skierować podziękowania w kilku kierunkach. Przede wszystkim należą się wszystkim z naszej drużyny. Pierwsza połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, a w druga - konsekwentna, bo utrzymaliśmy prowadzenie, choć nie udało się trafić do siatki, a były ku temu okazje. Także boisko było bardzo dobrze przygotowane, dzięki czemu na pewno ułatwiło nam grę.

Dobrze wyglądała twoja współpraca z drugim defensywnym pomocnikiem Povilasem Leimonasem. Zagraliście solidnie w defensywie, a także dołożyliście dokładne podania z przodu.

- Na pewno przyczyniła się do tego dobrze przygotowana murawa. Dzięki temu ułatwieniu czerpaliśmy radość z gry. Chwała całej drużynie, że tak do wyglądało. Mam nadzieję, że to będzie powtarzalne i będziemy dalej tak grać w przyszłości.

Jak myślisz co wpłynęło na to, że bełchatowianie nie stworzyli wielkiego zagrożenia pod waszą bramką?

- Rywal gra tak, jak mu się na to pozwala. My nie pozwoliliśmy bełchatowskiej drużynie na zbyt wiele i utrudniliśmy im rozgrywanie piłki. Myślę jednak, że to solidna drużyna i jeszcze pewnie nie raz zagrozi innym zespołom w pierwszej lidze. W niedzielę to jednak my byliśmy lepsi i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Chcieliśmy wyjść wysoko, prezentować grę, którą lubimy i to przyniosło efekt.

Zwycięstwo oznacza, że jesteście niepokonani od czterech spotkań i zrównaliście się punktami z czwartym Zagłębiem. Co o tym sądzisz?

- Od poniedziałkowego treningu rozpoczynamy przygotowania do sobotniego meczu z Sandecją Nowy Sącz. Skupiamy się obecnie tylko na wykonywaniu solidnej pracy i na koniec sezonu będziemy patrzeć na to, gdzie jesteśmy.