W Wielką Sobotę czekają nas wielkie emocje. W meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy GKS Katowice zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

W ostatnim spotkaniu zespół prowadzony przez trenera Rafała Góraka zwyciężył na Arenie Katowice z Puszczą Niepołomice 3:1. Dzięki wygranej katowiczanie zainkasowali kolejne trzy punkty i mają już na koncie 39 oczek. Taki dorobek punktowy zbliża ich do utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej i gry w Ekstraklasie w przyszłym sezonie. – Piłka mnie szuka i to jest dobry prognostyk. Cieszę się, że udało się trafić do siatki (…) Będziemy mogli się radować Ekstraklasą tutaj na kolejny sezon i mam nadzieję, że zostanie tak, jak najdłużej. Dla kibiców też na pewno jest to atrakcyjniejsze, niż gra w 1 Lidze – podkreślał po meczu strzelec dwóch goli Sebastian Bergier.

Transmisja meczu będzie dostępna w Canal+Sport3 i na platformie streamingowej Canal+.

Śląsk Wrocław po dużych problemach w pierwszej części sezonu, aktualnie prezentuje się znacznie lepiej. Zespół, który od 2025 r. prowadzi słoweński szkoleniowiec Ante Šimundža, złapał dobrą formę i w ostatnich pięciu meczach zaliczył trzy zwycięstwa i dwa remisy. Wrocławianie potrafili zdobyć punkty w meczach z wyżej notowanymi rywalami, jak Lech Poznań (3:1) czy Pogoń Szczecin (1:1). W ostatnim spotkaniu zespół z Dolnego Śląska po świetnym meczu pokonał Cracovię 4:2, a ozdobą spotkania był gol zdobyty przez Buraka Ince’a, który trafił do bramki z połowy boiska. Mimo coraz lepszej sytuacji punktowej Śląsk dalej znajduje się w strefie spadkowej. Wrocławianie z dorobkiem 25. oczek zajmują obecnie 17. lokatę w stawce. Do bezpiecznej pozycji tracą jednak już tylko 2 punkty.

Jak zawsze należy spojrzeć do kącika ciekawostek. Śląsk Wrocław to zespół, który w ostatnich pięciu meczach z rzędu wychodził na prowadzenie 1:0. Co więcej, zwykle robił to przed upływem 30. minuty. Jeśli chodzi o bramki dla wrocławian to strzelają je różni piłkarze. Ostatnie siedem trafień zdobyło siedmiu różnych zawodników. Ponadto, jeśli gracze trenera Šimundžy wygrają to mogą po raz pierwszy od 6. kolejki (sierpień 2024) opuścić strefę spadkową. W GKS-ie Katowice na uwagę zasługuje oczywiście Sebastian Bergier, czyli najskuteczniejszy Polak w PKO BP Ekstraklasie (9 goli, tyle samo co Kapustka i Wlazło). Były gracz Śląska jest autorem 7 z 13 ostatnich bramek GieKSy. Katowiczanie bardzo dobrze bronią bramki przy stałych fragmentach. Po rzutach rożnych i wolnych nasz zespół stracił zaledwie sześć goli, najmniej w lidze. Drużyna prowadzona przez trenera Góraka ostatnie 4 z 6 goli zdobyła po upływie 75. minuty więc sugerujemy uważnie oglądać spotkanie do ostatniego gwizdka arbitra.

Sędzią głównym sobotniego starcia będzie Japończyk Yusuke Araki. Na liniach natomiast staną Jun Mihara i Kota Watanabe. Z kolei sędzią technicznym został Mateusz Jenda. Za analizę VAR odpowiadać będą Damian Kos oraz Piotr Rzucidło. Po raz ostatni zespoły mierzyły się jesienią 2024 r. Wówczas GieKSa zremisowała przy Bukowej ze Śląskiem (0:0). Przed nami 52. mecz w ligowej rywalizacji ekip z Katowic i Wrocławia. Żaden z graczy GKS-u Katowice nie będzie pauzował w meczu 29. kolejki z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek.