sobota, 28 września 2024 13:00, Gdańsk

7. Kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

AP ORLEN Gdańsk

AP ORLEN Gdańsk AP ORLEN Gdańsk

0

:

2

GKS Katowice

GKS Katowice

K. Maciążka 10’

M. Hajduk 45’

Składy

AP ORLEN Gdańsk: Michlewicz - Christon, Szewczuk, Derus (81. Halldórsdóttir), Fabova, Kołodziejek, Siwińska, Furmaniak (71. Hennig), Tarnawska, Łapińska, Ignatowicz. Trener: Tomasz Borkowski

GKS Katowice: Seweryn - Słowińska (89. Nowak), Nieciąg, Hajduk, Turkiewicz, Kaczor (90. Kulig), Grzybowska, Bednarz (61. Włodarczyk), Kozak (61. Bińkowska), Brzęczek (90. Langosz), Maciążka. Trener: Karolina Koch

Sędzia: Katarzyna Lisiecka-Sęk (Poznań)

Żółte kartki: Siwińska, Kołodziejek, Łapińska, Fabova (Orlen)

Przebieg spotkania

W meczu 7. kolejki Orlen Ekstraligi kobiet, niepokonane dotąd katowiczanki przyjechały do Gdańska, by zmierzyć się z ekipą trenera Tomasza Borkowskiego. Wynik w 10. minucie otworzyła Klaudia Maciążka, która dobiła uderzenie swojej koleżanki. GieKSa była blisko podwyższenia prowadzenia. Najpierw strzał Gabrieli Grzybowskiej zatrzymał się na poprzeczce, a chwilę później Anita Turkiewicz niewiele się pomyliła, gdy w polu karnym otrzymała podanie od Kingi Kozak. 

W 45. minucie do rzutu karnego podeszła Marlena Hajduk. Doświadczona piłkarka GKS-u Katowice pewnie wykorzystała jedenastkę i na przerwę GKS Katowice schodził z wynikiem 2:0. Na początku drugiej części spotkania kilka dobrych akcji gospodyń kończyło się strzałem obok bramki. Czujnie jednak reagowała Kinga Seweryn. W 66. minucie bliska gola kontaktowego była Klaudia Fabova. Dobrą interwencją popisała się jednak Kinga Seweryn. W 75. minucie dobrze na piąty metr zagrała Julia Włodarczyk. Obrończyni AP Orlenu w ostatnim momencie zatrzymała nacierającą Nicolę Brzęczek. 

Brzęczek miała jeszcze jedną szansę w 80. minucie. Piłka zagrana przed bramkę spadła pod nogi naszej napastniczki, ale ta nie była w stanie skierować futbolówki do bramki. Gdańszczanki atakowały skrzydłami, szukając groźnych wrzutek w pole karne. W 89. minucie Brzęczek miała szansę numer trzy, ale tym razem jej dobitka minęła słupek bramki rywalek. W kolejnej akcji Marta Michlewicz zatrzymała uderzenie Amelii Bińkowskiej. Wynik nie uległ już zmianie. GKS odniósł siódme zwycięstwo z rzędu.