Drużyna rezerw GKS-u Katowice zagra w sobotę o 15:00 na boisku Podlesianki z drużyną RKS-u Grodziec.
Drugi zespół GKS-u niezwykle podrażniony po porażce 0:1 z przedostatnią w tabeli Przyszłością Ciochowice. Trójkolorowi chcą za wszelką cenę pokazać, że była to tylko jednorazowa wpadka i pokusić się o zwycięstwo w starciu z wyżej notowanym rywalem. – Nie zostawiliśmy tej porażki obojętnie. Dała nam dużo do myślenia. Można usprawiedliwiać ten młody zespół brakiem jakości fizycznej i doświadczenia, jednak mecz z Przyszłością powinniśmy wygrać. To plama zarówno dla zawodników jak i sztabu. Nie może być tak, że zaplecze dla pierwszego zespołu prezentuje się na boisku w ten sposób. Wszyscy razem nie możemy już dopuścić do podobnej sytuacji. Dobrze, że już w sobotę przed nami okazja, żeby zatrzeć choć trochę to niekorzystne wrażenie. Pracowaliśmy nad poprawą skuteczności w ostatnich dniach i mam nadzieję, że przyniesie to efekty – mówi trener rezerw Jacek Gorczyca.
Szanse na zwycięstwo z wiceliderem z Grodźca będą tym większe, że pierwszy zespół nie rozgrywa meczu w pierwszej lidze, dzięki czemu sztab szkoleniowy drugiej drużyny może liczyć na większy zastęp zawodników, którzy zejdą na mecz 25. kolejki IV ligi. – Na pewno w większej ilości dołączą do nas zawodnicy z seniorskiej drużyny w większej ilości. Pierwsza drużyna ma swoje problemy. Część z niej ma urazy lub rozegrało już dozwoloną ilość meczów w rezerwach. Cieszę się jednak z tego, że trener Jerzy Brzęczek przekaże nam wzmocnienia, co da nam jakość szczególnie w ofensywie – przekazuje trener Gorczyca.