W meczu drugiej kolejki zmagań czwartoligowych GKS Katowice w roli gospodarza przegrał na boisku Podlesianki z RKS-em Grodziec 1:4.
Trójkolorowi zmierzyli się z drużyną aspirującą do awansu, która w poprzednim sezonie zajęła wysokie, czwarte miejsce. Katowiczanie mieli od początku „pod górkę” w tym spotkaniu. Przegrywali już nawet 0:2, ale nadzieję na odwrócenie losów spotkania dał napastnik Paweł Szołtys, który zdobył bramkę na 2:1.
Niestety dla katowiczan sprawdził się jednak czarny scenariusz. GieKSiarze przy próbie doprowadzenia do remisu odkryli się i RKS to wykorzystał, zdobywając kolejne dwie bramki. Tym samym losy spotkania były rozstrzygnięte.
Po zakończonym spotkaniu trener Adrian Napierała starał się „na gorąco” znaleźć przyczyny niepowodzenia w konfrontacji z będzińskim rywalem. – O naszej porażce zadecydowały proste błędy indywidualne, które popełniliśmy. Drużyna z Grodźca to solidny zespół, który chce awansować i wykorzystał nasze pomyłki, dlatego spotkanie zakończyło się takim wynikiem, a nie innym – wyjaśnił Napierała.
GKS II Katowice – RKS Grodziec 1:4
Bramka dla GKS-u: Paweł Szołtys
GKS: Wierzbicki, Juraszczyk, Kochański, Jurkowski, Garbacik (46. Grosiak), Kraczyński, Barczyk (70. Moczyński), Kramarczyk, Jaromin, Taska (60. Kostępski), Szołtys (46. Wołkowicz).