sobota, 18 maja 2024 17:30, Stadion Miejski, Bukowa 1A

Frekwencja: 7455

33. Kolejka Fortuna 1 Liga

GKS Katowice

GKS Katowice

A. Jędrych 22’

A. Błąd 33’

G. Rogala 47’

Carbo (sam.) 63’

M. Marzec 90’

5

:

2

Wisła Kraków

Wisła Kraków

A. Rodado 19’

A. Rodado 82’

Składy

GKS Katowice: Kudła - Wasielewski, Kuusk (83. Jaroszek), Jędrych, Komor, Rogala, Błąd (69. Shibata), Kozubal, Repka (82. Baranowicz), Mak (61. Marzec), Bergier (69. Arak). Trener: Rafał Górak

Wisła Kraków: Chichkan - Uryga, Carbo, Rodado, Villar (12. Kutwa), Alfaro (73. Goku), Satrustegui, Łasicki (31. Sapała), Duda, Krzyżanowski, Baena (73. Bregu). Trener: Albert Rude

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Żółte kartki: Duda, Carbo, Alfaro, Uryga (Wisła)

Czerwone kartki: Satrustegui (5. - Wisła)

Przebieg spotkania

W ciepły majowy dzień, GKS Katowice w ramach 33. kolejki spotkań Fortuna 1 Ligi zmierzył się przy Bukowej z Wisłą Kraków. Spotkanie z trybun będzie obserwował komplet widzów! Do pierwszej jedenastki GKS-u powrócili Marten Kuusk oraz Grzegorz Rogala. Mecz rozpoczął się od mocnego akcentu, bo już w 5. minucie Eneko Starustegui zobaczył czerwoną kartkę i mecz dobiegł dla niego końca. Pomimo gry w osłabieniu, to Wisła Kraków rozpoczęła strzelanie. Angel Rodado nie potrzebował wiele miejsca w polu karnym. Po jego uderzeniu futbolówka odbiła się jeszcze od nóg defensora i wpadła do siatki GieKSy. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Antoni Kozubal podszedł do stałego fragmentu i wrzucił tak, że Arkadiusz Jędrych zdołał przekierować lot piłki i ta wpadła do siatki krakowian. 

Od tego momentu wyraźna przewagę miał GKS. W 33. minucie do mocnej piłki zagrywanej pod linię dopadł Grzegorz Rogala. Posłał tak idealne podanie, że te trafiło do Adriana Błąda, który mocnym precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w bramce rywala i wyprowadził katowiczan na prowadzenie. Chwilę później przed szansą stanął Mateusz Mak, ale w dogodnej sytuacji trafił prosto w dobrze interweniującego Antona Chichkana. Piłka wpadła do siatki Wisły tuż przed końcem pierwszej połowy, gdy Alek Komor zgrał głową przed bramkę i akcję wykończył Oskar Repka. Sędzia jednak anulował to trafienie po analizie VAR. Na przerwę schodziliśmy więc z wynikiem 2:1 dla katowiczan. 

Co się odwlecze to nie uciecze. W 47. minucie Grzegorz Rogala przyjął piłkę za szesnastkę i posłał potężną bombę w stronę bramki Wisły. Chichkan nie miał najmniejszych szans i GKS już na starcie drugiej części podwyższył swoje prowadzenie. Już w 58. minucie przed utratą gola uratował nas Arkadiusz Jędrych, który przyjął na twarz mocny strzał Rodado. Pięć minut później było już 4:1. Tym razem do siatki Wisły trafił… Wiślak. Marc Carbo źle interweniował po podaniu Oskara Repki i wpakował piłkę do własnej siatki. Katowiczanie mając bezpieczny wynik nie chcieli forsować tempa. W 82. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Rodado, który strzałem po ziemi zmniejszył stratę swojego zespołu. Ostatnią bramkę w tym meczu strzelił Mateusz Marzec, który wykorzystał doskonałe podanie Marcina Wasielewskiego. GieKSa strzeliła Wiśle pięć bramek.