sobota, 04 listopada 2023 12:45, Stadion Miejski, Bukowa 1A
Frekwencja: 100
9. Kolejka Orlen Ekstraliga kobiet
GKS Katowice GKS
N. Brzęczek 3’
A. Nieciąg 22’
A. Nieciąg 43’
N. Brzęczek 84’
K. Słowińska 90’
5
:
1
AP ORLEN Gdańsk AP ORLEN Gdańsk
Kirsch-Downs 90’
Składy
GKS Katowice: Seweryn - Olszewska, Turkiewicz, Brzęczek, Tkaczyk (86. Lizoń), Hajduk, Włodarczyk, Konkol, Słowińska, Nieciąg (79. Krakowiak), Jaszek (73. Bednarz). Trener: Karolina Koch
AP ORLEN Gdańsk: Michlewicz - Piórkowska, Szewczyk, Dabney (45. Aoyem), Massombo (77. Kołodziejek), Sanford, Siwińska, Skrzypczyk (45. Sirant), Tarnawska (62. Dymińska), Kirsch-Downs, Gadawska (62. Okoń). Trener: Tomasz Borkowski
Sędzia: Ewa Walczyńska (Lublin)
Żółte kartki: Słowińska (GKS) - Piórkowska, Sanford (Orlen)
Przebieg spotkania
W 9. kolejce Orlen Ekstraligi kobiet GKS Katowice podejmował trzeci w tabeli AP ORLEN Gdańsk z zamiarem utrzymania serii zwycięstw przy Bukowej i próbą odzyskania fotela lidera tabeli. Do wyjściowej jedenastki GieKSy wróciła Julia Włodarczyk w miejsce Karoliny Bednarz. Dla wspomnianej Włodarczyk oraz Klaudii Słowińskiej był to pierwszy mecz przeciwko swojemu byłemu klubowi od czasu transferu do GKS-u.
Miejscowe szybko ruszyły do ofensywy i już w 3. minucie Nicola Brzęczek idealnie dostawiła stopę do podania Włodarczyk z prawej strony pola karnego, dając nam prowadzenie. W siódmek minucie bardzo niebezpiecznie głową strzelała Oliwia Gadawska, ale strzał minął lewy słupek bramki strzeżonej przez Kingę Seweryn. Katowiczanki stwarzały dalsze zagrożenie pod bramką rywalek po stałych fragmentach gry, zaś nadmorski zespół szukał okazji do urwania się na wolne pole, w czym wyróżniała się Clarissa Kirsch-Downs. W 16. minucie Seweryn musiała pozostać czujna przy strzale Siwińskiej, która wypracowała sobie dogodną pozycję po kombinacyjnej akcji z lewego sektora boiska, a naszą odpowiedzą na to zagranie był strzał Słowińskiej zza pola karnego. Po raz kolejny pokazała się z dobrej strony Julia Włodarczyk, która w 22. minucie popisała się idealnym wyłożeniem piłki do Aleksandry Nieciąg, a ta ze środka pola karnego uderzyła precyzyjnie po ziemi i nie dała szans na obronę Marcie Michlewicz!
Gdańszczanki robiły wszystko, by zdobyć bramkę kontaktową, natomiast obrona GKS-u stawała na wysokości zadania, umiejętnię ustawiając się do dośrodkowań przeciwnika i blokując ofiarnie jego strzały. Tuż przed przerwą o włos od dobicia piłki z pół metra po rzucie rożnym była Dżesika Jaszek, ale co się odwlecze, to nie uciecze - chwilę później Słowińska dośrodkowała do Nieciąg, a ta strzałem głową zdobyła swoją drugą bramkę w spotkaniu. Tym samym Mistrzynie Polski po pierwszych 45 minutach prowadziły aż trzema bramkami, a trener Tomasz Borkowski był zmuszony dokonać dwóch zmian w składzie tuż po przerwie. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się - gdański zespół szukał swoich szans w ataku, ale napotykał na twardy mur ze strony defensywy katowiczanek.
Obiecująca szansa na bramkę pojawiła się w 61. minucie po podaniu Nieciąg, ale Dżesika Jaszek znalazła się minimalnie na pozycji spalonej, a kilka minut później tylko interwencja Michlewicz sprawiła, że potężna próba Słowińskiej nie dała nam czwartego gola. GKS Katowice pracował na kolejne trafienia, w 71. minucie na bramkę rywala pomknęła Włodarczyk, która minęła dwie rywalki i była bliska zmieszczenia piłki przy lewym słupku. Sześć minut później piłkę na nodze miała dobrze ustawiona w naszym polu karnym Jagoda Szewczyk, ale Seweryn nie dała się zaskoczyć. Zwycięstwo przypieczętowała pięknym trafieniem w lewe okienko bramki rywalek Brzęczek w 84. minucie, a bramka Kirsch-Downs w doliczonym czasie gry nie zmąciła naszych nastrojów, bo odpowiedzieliśmy golem Słowińskiej. GKS Katowice zasłużenie wygrał swój siódmy mecz w sezonie!
W nadchodzącym tygodniu Mistrzynie Polski rozegrają dwa mecze we Wrocławiu. Najpierw w środę 6 listopada czeka je wyjazdowy mecz 1/32 finału Orlen Pucharu Polski z pierwszoligową Ślęzą Wrocław, a następnie w niedzielę 12 listopada zmierzą się one w lidze ze Śląskiem Wrocław.