- Nasza praca zaczyna procentować - mówiła Nicola Brzęczek, bohaterka zwycięskiego spotkania (2:1) GKS-u Katowice z AZS-em UJ Kraków.
Kraków to trudny teren dla każdej drużyny w Ekstralidze, tym bardziej cieszy nasza wygrana z AZS-em UJ.
Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa i całej naszej dotychczasowej zdobyczy, czyli dziewięciu punktów w czterech meczach. Nasze ostatnie spotkanie były, można powiedzieć, średnie, ale wyniki pokazują, że ciężka praca wykonana podczas okresu przygotowawczego zaczyna procentować. Coraz lepiej rozumiemy siebie nawzajem i idziemy w dobrym kierunku.
Jak ocenisz realizację planu zespołu na mecz w Krakowie?
Plan był prosty: wygrać! Wiadomo, że pojedyncze elementy w naszej grze są jeszcze do poprawy. Wygrałyśmy ważny mecz, to cieszy, ale cały czas musimy pracować nad poprawą naszej gry, żeby była ona nie tylko efektywna, ale i efektowna.
Twoje dwie bramki uspokoiły na długo grę, potem zrobiło się nerwowo po golu dla gospodyń, ale utrzymałyście pewnie korzystny wynik. Ligowe doświadczenie procentuje?
Tak jak mówiłam, w okresie przygotowań wykonałyśmy naprawdę dużą pracę i w Krakowie było widac, że daje ona wyraźne efekty. Mam nadzieję, że każdy kolejny mecz udowodni, że idziemy w dobrą stronę.
Już 11 września gracie kolejne domowe spotkanie na Stadionie Miejskim przy Bukowej. Gra na tym obiekcie dodaje skrzydeł?
Traktujemy Bukową jak nasz dom, to świetna sprawa, że gramy tam swoje mecze. Chciałoby się widzieć jeszcze więcej kibiców na naszych domowych meczach, ale myślę, że to tylko kwestia czasu. Będziemy robić wszystko, żeby nasza gra była miła dla oka i przyciągała jak najwięcej kibiców na trybuny.