Po 19 latach wracamy do Poznania, by zmierzyć się z tamtejszym Lechem w ramach 16. kolejki spotkań PKO BP Ekstraklasy.
Za nami trzecia już w tej rundzie przerwa reprezentacyjna. GKS Katowice nie rozegrał w jej trakcie żadnego meczu kontrolnego, skupiając się na regenracji sił przed ostatnim etapem rywalizacji w 2024 roku. Podopieczni trenera Rafała Góraka do Poznania jadą po emocjonującym spotkaniu 15. kolejki w Krakowie. Gol Sebastiana Milewskiego w ostatniej akcji meczu zapewnił GKS-owi trzy niezwykle cenne punkty (4:3). - Jestem niezmiernie szczęśliwy, bo to było zasłużone zwycięstwo GKS-u Katowice - mówił zaraz po meczu trener Górak. Przed nami kolejne wyzwanie. W sobotę 23 listopada o godz. 17:30 GieKSa rozegra wyjazdowe spotkanie z Lechem Poznań w ramach 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Transmisja meczu będzie dostępna w Canal+Sport3, Canal+online i TVP Sport.
Przyjdzie nam się zmierzyć z niezwykle silnym przeciwnikiem. Lech Poznań wygrał dotąd 11 spotkań sezonu 2024/25 i z dorobkiem 34 punktów zajmuje 1. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni trenera Nielsa Frederiksena mają przewagę dwóch punktów nad drugą w tabeli Jagiellonią Białystok. W meczu 15. kolejki “Kolejorz” gościł na własnym stadionie Legię Warszawa i wygrał 5:2 po znakomitej w swoim wykonaniu drugiej połowie. W zespole naszego kolejnego przeciwnika występuje trzech zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali barwy GieKSy i znacząco przyczynili się do dobrych wyników - bramkarz Bartosz Mrozek, pomocnik Antoni Kozubal i napastnik Filip Szymczak.
Sędzią głównym sobotniego meczu będzie Łukasz Kuźma z Białegostoku. Na liniach natomiast staną Michał Obukowicz i Piotr Podbielski. Z kolei sędzią technicznym został Sylwester Rasmus. Za analizę VAR odpowiadać będą Piotr Urban oraz Paweł Sokolnicki. Przed nami 49. mecz w historii ligowej rywalizacji ekip z Poznania i Katowic. Po raz ostatni zespoły mierzyły się ze sobą w kwietniu 2005 roku. W dotychczasowych spotkaniach GKS strzelił Lechowi 60 goli i wygrał 17 meczów. Żaden z graczy GKS-u Katowice nie będzie pauzował z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek.