Bilety na piątkowe starcie przy Bukowej ciągle dostępne!
GKS Katowice wraca do ligowej rywalizacji po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej. Za nami siedem meczów sezonu 2024/25 PKO BP Ekstraklasy, w których GieKSa zapisała na swoje konto osiem punktów. W starciu 7. kolejki katowiczanie przegrali 0:1 w Lubinie. Drużyna trenera Rafała Góraka musiała przełknąć bardzo gorzką pigułkę, gdyż na przestrzeni całego spotkania była w stanie stworzyć kilka groźnych sytuacji strzeleckich. - Byliśmy w każdym elemencie lepsi od przeciwnika, ale piłka ma to do siebie, że jeśli nie strzelisz bramki, to może się to dla Ciebie źle skończyć - mówił trener Górak. W meczu 8. kolejki GKS podejmie przy Bukowej Widzew Łódź. Spotkanie odbędzie się w piątek 13 września o godz. 20:30.
Bilety w sprzedaży! Transmisja meczu będzie dostępna w Canal+Sport3, Canal+4K i Canal+online.
Naszym rywalem będzie zespół, który rozpoczął sezon z chęcią włączenia się do walki o ligową czołówkę. Drużyna prowadzona przez trenera Daniela Myśliwca po siedmiu meczach ma na swoim koncie 11 punktów i zajmuje 8. pozycję w tabeli. Łodzianie w poprzednim starciu również przegrali 0:1 pomimo faktu, że byli w stanie długimi fragmentami Jagiellonię Białystok zdominować. Widzew rozegrał dotąd cztery mecze wyjazdowe i dwa z nich przegrał. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu jest Hiszpan Fran Álvarez, który w dotychczasowych meczach trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Sędzią głównym piątkowego meczu będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Na liniach natomiast staną Tomasz Listkiewicz i Bartosz Heinig. Z kolei sędzią technicznym został Tomasz Wajda. Za analizę VAR odpowiadać będą Jarosław Przybył ora Szymon Łężny. Przed nami już 57. mecz w ligowej rywalizacji zespołów z Katowic i Łodzi. GieKSa pokonywała łodzian czternastokrotnie, ale po raz ostatni w sezonie 2014/15, więc liczymy na to, że w piątek uda się bilans poprawić. Żaden z graczy GKS-u nie będzie pauzował w tym spotkaniu z powodu przekroczenia limitu żółtych kartek. - Przyzwoicie oceniam początek sezonu. Pozostaje mimo wszystko niedosyt, bo w niektórych meczach punktów mogło być więcej. Teraz skupiamy się tylko na Widzewie - mówił po sparingu z Piastem Gliwice Jakub Arak.