W sobotę 10 marca GKS Katowice rozegra pierwszy mecz rundy wiosennej Nice 1 ligi. Na początek formę zawodników trenera Jacka Paszulewicza przetestuje Raków Częstochowa.
Wraz z początkiem nowego roku na Bukowej pojawił się nowy trener. Jacek Paszulewicz opuścił szeregi Olimpii Grudziądz i postanowił skorzystać z propozycji, jaką otrzymał w Katowicach. W składzie nie doszło do gruntownych zmian. Dołączyli pomocnik Bartłomiej Poczobut, napastnik Dalibor Volas, obrońca Kamil Słaby oraz młodzi gracze z Akademii “Młoda GieKSa” - obrońca Patryk Wnuk i bramkarz Szymon Frankowski. Pożegnaliśmy natomiast Rafała Kulińskiego, który wzmocnił Rozwój Katowice. Skład opuścili także Damian Garbacik, Jakub Yunis, Dalibor Pleva i Peter Sulek.
Na początek rundy rewanżowej, GKS miał rozegrać wyjazdowe spotkanie z Puszczą Niepołomice. Zostało ono jednak odwołane, ponieważ boisko w Niepołomicach było zamarznięte. W ten sposób inauguracja wiosny została dla katowiczan przeniesiona na Bukową. W sobotę 10 marca o godzinie 17:45, dziewiąta w tabeli GieKSa (28 punktów) powróci do walki w Nice 1 lidze meczem z czwartym Rakowem Częstochowa (32 punkty). Dla gości również będzie to inauguracja rundy.
Zespół trenera Marka Papszuna był bardzo aktywny w trakcie zimowej przerwy i sprowadził wiele nowych twarzy, m.in. białoruskiego obrońcę Artioma Rachmanowa, czy bramkarza Jakuba Szumskiego, wychowanka Legii Warszawa. Jedną z głośniejszych decyzji było wypożyczenie z Lecha Poznań pomocnika Dariusza Formelli. Natomiast po siedmiu latach od opuszczenia Częstochowy, do składu wrócił napastnik Mateusz Zachara, który nie może wspominać najlepiej swojej portugalskiej przygody.
W pierwszym meczu sezonu pomiędzy tymi drużynami GieKSa wygrała na wyjeździe 3:1 po bramkach Andreja Prokicia i Wojciecha Kędziory. Raków w rundzie jesiennej zwyciężał przed własną publicznością tylko trzy razy, za to sześciokrotnie pokonywał rywali na wyjazdach. To oznacza, że katowiczan już w pierwszym meczu czeka bardzo poważny sprawdzian formy, tak skrupulatnie szlifowanej przez sztab szkoleniowy trenera Paszulewicza. Zespoły GKS-u i Rakowa w ligowych meczach grały ze sobą piętnaście razy, dziesięć pojedynków zakończyło się zwycięstwem GieKSy. Liczymy na to, że w sobotę uda się tę statystykę poprawić.
- Zawodnicy czekają już na to, by wejść w rytm meczowy. Za nami bardzo pracowity okres - mówi trener Paszulewicz. - Przyjeżdża do nas mocny rywal. W rundzie jesiennej Raków urósł do roli jednego z faworytów rozgrywek. Otwarcie mówią, że walczą o awans. My oczywiście chcemy zacząć zdobywać punkty od samego początku i w sobotę postaramy się sprzedać swoje atuty. Mimo wszystko nie spodziewałbym się znakomitego widowiska, bo dla obu ekip będzie to powrót na naturalną nawierzchnię po długim okresie spędzonym na sztucznej murawie. Ten przeskok jest dość duży. W naszej grze chciałbym widzieć przede wszystkim efektywność - dodał.
Relacja z inaguracji rundy na żywo na gkskatowice.eu oraz na profilach GieKSy na Facebooku i Twitterze.
Przy okazji meczu odbędzie się zbiórka pieniędzy w ramach akcji “Katowickie Kilometry Dobra”. GKS wraz z partnerami i Miastem Katowice pomaga realizować cele Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Dom Aniołów Stróżów. Na godzinę przed rozpoczęciem spotkania wolontariusze Domu Aniołów Stróżów bedą zbierać pieniądze przed trybunami. Podczas meczu wejdą na sektory Trybuny Głównej. Więcej o inicjatywie dowiecie się TUTAJ.