W Wielki Czwartek o 20:45 czas na wielki hit pierwszoligowy w wykonaniu drużyn, które aspirują do gry w Ekstraklasie. GKS Katowice podejmie w ramach 26. kolejki Nice 1 Ligi przy Bukowej Miedź z Legnicy.
Drużyna Miedzi podobnie jak GieKSa wymieniania jest w gronie głównych pretendentów do awansu w sezonie 2016/2017. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza jesienią głównie rozgrywali mecze na wyjazdach (w związku z montażem podgrzewanej murawy) i teraz przed nimi dodatkowy handicap – jedenaście spotkań rozgrywanych przed własną publicznością.
Oprócz atutu własnego boiska Miedź dała sygnał na rynku transferowym, że chce bić się o Ekstraklasę. Sprowadziła ciekawych obcokrajowców: hiszpańskiego pomocnika Marcosa Garcię Marquitosa, fińskiego pomocnika Petteriego Pennanena, a także serbskiego napastnika Dejana Djermanovicia. Ta zagraniczna mieszanka w połączeniu z aktualnym liderem klasyfikacji strzelców Petterim Forsellem ma wprowadzić „Miedziankę” na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce.
Póki co jednak legniczanie nie mogą być dumni ze swojej gry. Siódma pozycja w tabeli, tylko cztery punkty w trzech wyjazdach nie są wynikiem godnym pozazdroszczenia. Sprawy nie ułatwia fakt, że czekają na zwycięstwo ligowe od trzech kolejek. Do Katowic przyjadą zatem głodni zdobyczy punktowej i z chęcią przełamania się.
GieKSa jest w zdecydowanie lepszej sytuacji. Trójkolorowi po sześciu kolejkach rundy wiosennej utrzymali upragnione miejsce w tabeli, dające awans. Efektowne wygrane w Pruszkowie (4:1) i Puławach (3:0) podbudowały morale zespołu trenera Jerzego Brzęczka, po początkowym, pechowym gubieniu punktów. GieKSiarze w Wielki Czwartek znów chcą zapunktować, aby dać po raz kolejny radość dzielnie wspierającym ich kibicom. Tym bardziej, że wiosną przy Bukowej jeszcze nie wygrali – zremisowali ze Stomilem 2:2 i ulegli Podbeskidziu Bielsko-Biała 1:2.
Historia spotkań ligowych obu drużyn jest stosunkowo krótka. GieKSa mierzyła się z Miedzią dziewięciokrotnie i bilans przemawia minimalnie na korzyść gości. W dziewięciu potyczkach GKS był górą trzykrotnie, dwa razy dochodziło do podziału punktów. Ekipa trenera Ryszarda Tarasiewicza natomiast może pochwalić się czterema zwycięstwami. Jesienią w Legnicy doszło do podziału punktów (2:2). Zobaczymy jak będzie w czwartkowy wieczór.
Zapraszamy do śledzenia naszych relacji „na żywo” na stronie oficjalnej i profilach GKS-u na Facebooku i Twitterze. Można też skorzystać z ciekawej formy relacji za pomocą SMS-a.