W minioną niedzielę Bośniak obchodził urodziny. Nie było jednak specjalnego traktowania i Armin Ćerimagić został poddany intensywnym testom, podobnie jak cała drużyna.
Za Wami weekend testów. Na czym one polegały?
Jesteśmy na początku pracy, więc trener chce się nam lepiej przyjrzeć i po prostu sprawdzić, w jakiej jesteśmy dyspozycji po przerwie. Na podstawie tego co zobaczy, zapewne będzie planował wobec nas następne kroki.
Czy ten sprawdzian formy pomógł też Tobie ocenić, które elementy w przygotowaniu poprawić?
Na pewno, bo zawsze można wyciągnąć wnioski także dla siebie. Wiadomo, że to dopiero początek przygotowań i każdy z nas ma nad czym pracować. Do pierwszego meczu pozostało jeszcze trochę czasu, więc skupiamy się na skutecznym budowaniu formy. Jestem pewny, że z tygodnia na tydzień będziemy wyglądać coraz lepiej.
Za wami pierwsze dni z nowym trenerem. Co możesz powiedzieć o jego filozofii pracy?
Jeszcze się poznajemy, ale dla nas praca jest podstawowym obowiązkiem. Mocne treningi tylko nam wyjdą na dobre. Mieliśmy trochę czasu na odpoczynek, więc udało się fizycznie i psychicznie zrelaksować. Ja ten okres wypoczynku traktuję także jako czas na wypracowanie odpowiedniej motywacji przed rundą rewanżową. To także jest bardzo ważne. A wrcając do trenera, to z każdym z nas odbywa rozmowy indywidualne, które pozwalają mu lepiej nas poznać.
Trener mówił Wam coś na temat ewentualnych zmian w grze?
Nie, na razie skupiamy się tylko na fizycznej pracy, sprawdzającej naszą wydolność i siłę. Przypuszczam, że lada dzień usiądziemy z trenerem i zaczniemy rozmawiać na temat zmian taktycznych, czy technicznych w naszym funkcjonowaniu na boisku.