Pracował pod okiem trenerów Herthy Berlin, a teraz pomoże GieKSie. Poznajcie lepiej nowego prawego obrońcę naszej drużyny.

Trener

Od dzieciaka chciałem trenować piłkę nożną. Tata mnie jednak uświadomił, że zapisy są od 7. roku życia, więc musiałem się uzbroić w cierpliwości. Gdy skończyłem 7 lat ojciec, który grał amatorsko, zaprowadził mnie na trening do GKP Gorzów Wielkopolski. Z GKP trafiłem do Impulsu Wawrów, gdzie poznałem fantastycznego trenera - Jana Lebowskiego. To on w gruncie rzeczy nauczył mnie grać w piłkę nożną i jemu najwięcej zawdzięczam. Dzięki pracy z nim dostałem powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski. Tam zauważyły mnie większe kluby.

Wyjazd do Berlina

W trakcie przejścia z podstawówki do gimnazjum pojechałem na testy do kilku drużyn, m.in. Legii Warszawa, Lecha Poznań, czy Pogoni Szczecin. Wybrałem zespół ze stolicy, ale spędziłem tam tylko sezon. Następnie trafiłem na cztery miesiące do Herthy Berlin. Ze względów prawnych nie mogłem zostać dłużej. To było jednak niesamowite doświadczenie. Mieszkałem sam, dojeżdżałem na treningi i kompletnie nie znałem języka. Chodziłem do szkoły zapoznawczej i pilnie się uczyłem niemieckiego. Warunki były znakomite. Ośrodek treningowy jest tam tak duży, że musiano utworzyć specjalne nazwy ulic, by wiedzieć, na które boisko trafić. Trenowałem tam pod wodzą Pála Dárdai, który do niedawna był trenerem pierwszej drużyny. Ostatecznie jednak wróciłem do Polski, gdzie dołączyłem do Pogoni Szczecin i spędziłem tam kolejne cztery lata. Następnie był Górnik Zabrze i teraz GieKSa. 

Prawa strona

Przychodząc do Górnika byłem środkowym obrońcą. Wcześniej grywałem co prawda na prawej obronie, ale byłem raczej stawiany na środku. Dopiero trener Marcin Brosz zadecydował, że będę prawym obrońcą i tak już zostało. Od początku byłem kierowany do gry w defensywie, ale czasami stawiano mnie też na bokach pomocy. 

Wzór z Portugalii

Wzoruję się na Cristiano Ronaldo, bo odnoszę wrażenie, że każdy traktuje go jako dobry przykład. To tytan pracy, który myśli tylko o zwyciężaniu - bardzo mi tym imponuje. Natomiast jeśli chodzi o moją pozycję na boisko to muszę wskazać Daniego Alvesa, bo zawsze robił na mnie ogromne wrażenie. Na tym etapie mojej kariery cechuje mnie przede wszystkim wytrzymałość. Potrafię także dobrze przeczytać akcję oraz dostrzec dobrze ustawionego lub nabiegającego kolegę i obsłużyć go dośrodkowaniem. Patrząc w przyszłość chciałbym dołożyć do swojej gry drybling i wykończenie akcji, które ma Ronaldo. 

Gra w ekstraklasie

To było niesamowite przeżycie. Są zawodnicy, którzy debiutują na tym poziomie bardzo późno, mi się udało w wieku 18 lat, co było wyjątkowe. Nigdy nie zapomnę mojego pierwszego meczu przeciwko Koronie Kielce, tym bardziej, że graliśmy przed własną publicznością. Zapamiętam także pierwszą wygraną, gdy pokonaliśmy 3:1 Miedź Legnica. Nigdy wcześniej tak bardzo nie cieszyłem się ze zwycięstwa.  

Młodzieżowa kadra Polski

Możliwość reprezentowania kraju to wyróżnienie dla każdego. Udało mi się także zagrać w kadrze starszego rocznika (do lat 20) prowadzonej przez trenera Jacka Magierę, co było dla mnie szczególnym momentem. W meczu towarzyskim z reprezentacją Włoch wyszedłem w pierwszym składzie i zagrałem ponad 70 minut. W drużynie rywala grał Moise Kean, który ostatnio występował w Juventusie u boku Cristiano Ronaldo i Paulo Dybali. Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy dotrę kiedyś do seniorskiej kadry. 

GieKSa

Ucieszyłem się na wieść o ofercie z GKS-u Katowice. Zobaczyłem plan na ten zespół i bardzo mi się spodobał. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami będziemy pracować na sukcesy zespołu. 2 liga to nie jest miejsce dla tak wielkiego klubu. Trener Rafał Górak ma bardzo duże pojęcie o piłce nożnej. Chcemy dużo grać piłką, ale mamy młody zespół, więc potrzebujemy czasu, by wszystko działało jak należy. 

Wolny czas

Staram się rozwijać na wielu płaszczyznach. Dużo się uczę, m.in. języków - angielskiego i niemieckiego, dużo czytam. Lubię regenerację poprzez aktywność na basenie czy na siłowni. Czasami po prostu wychodzę ze znajomymi do kina lub na kawę.