sobota, 10 sierpnia 2024 11:00, Stadion Miejski

1. Kolejka Orlen Ekstraliga kobiet

GKS Katowice

GKS Katowice GKS

A. Bińkowska 16’

1

:

0

GROT SMS Łódź

GROT SMS Łódź SMS

Składy

GKS Katowice: Seweryn - Nieciąg, Hajduk, Tkaczyk (76. Nowak), Turkiewicz, Grzybowska, Kaczor, Bednarz, Maciążka, Brzęczek (61. Słowińska), Bińkowska. Trener: Karolina Koch

GROT SMS Łódź: Sowalska - Bałdyga (71. Rohn), Stasiak (89. Pągowska), Lampen, Dąbrowska, Domin, Majda (83. North), Filipczak (83. Maciejko), Osajkowska, Sokołowska, Balcerzak. Trener: Marek Chojnacki

Sędzia: Michalina Diakow (Konin)

Żółte kartki: Maciążka, Nieciąg (GKS)

Przebieg spotkania

Katowiczanki rozpoczynały sezon 2024/2025 od meczu z podtekstem, czyli domowego starcia z Grotem SMS-em Łódź. To właśnie porażka z tym zespołem w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu zastopowała walkę GieKSy o drugie mistrzostwo Polski z rzędu, dlatego zespół trener Karoliny Koch był zdeterminowany do rewanżu. W jedenastce GieKSy zadebiutowała w oficjalnym meczu Weronika Kaczor, a przed startem spotkania Anita Turkiewicz została uhonorowana za rozegranie 100 meczów dla naszego Klubu.

Już w 2. minucie Karolina Bednarz po podaniu Klaudii Maciążki mogła pokusić się o bramkę, ale strzał jednak minął lewy słupek. Spotkanie upływało pod znakiem dominacji GieKSy, walczącej o gola po dośrodkowaniu, obiecująca była także solowa szarża Maciążki i późniejsze odważne podanie po wchodzącej w pole bramkowe Amelii Bińkowskiej. Ta sama zawodniczka w 16. minucie wykończyła głową dośrodkowanie Anity Turkiewicz i dała nam zasłużone prowadzenie! 

Łodzianki zaczęły odważniej atakować dopiero od 23. minuty i tym razem to GKS musiał koncentrować się w obronie i nastawić się na kontratak. Rywalki miały swoje okazje po stałych fragmentach gry, ale udało się zażegnać zagrożenie i odpowiadać na nie, co zrobiła strzelająca w 43. minucie Turkiewicz. Tym samym kończyliśmy pierwszą połowę w dobrych nastrojach, natomiast drugą zaczynaliśmy od ostrzeżenia w postaci strzału głową Filipczak z 49. minuty, który pokazał, że przebieg spotkania jest wyrównany.

Grot SMS czuł się coraz pewniej na naszej połowie, stąd dużo pracy miał nasz blok obrony, a Kinga Seweryn musiała w 58. minucie interweniować po strzale głową Balcerzak po rzucie rożnym. W odpowiedzi Karolina Bednarz dwa razy uderzała dobrze z kornerów, co sprawiało bramkarce SMS-u problemy, a w 66. minucie Maciążka była bliska trafienia głowa z bliskiej odległości. Im bliżej końca meczu, tym częściej musiała się wykazywać Seweryn w bramce, choćby po niebezpiecznej solowej akcji Filipczak z 75. minuty czy po akcji sam na sam Karoliny Majdy. Nie obyło się bez nerwów, ale koniec końców GKS utrzymał korzystny wynik do końcowego gwizdka i rozpoczął sezon od wygranej.