Zacięta walka do końca

24.04.2017 15:52

Do bramki GKS-u Katowice powrócił Sebastian Nowak. W czasie ostatniego meczu miał ręce pełne roboty.

Mecz w Mielcu miał niecodzienny przebieg. W pierwszej połowie GieKSa straciła dwa gole i do tego musiała grać w osłabieniu, bo czerwoną kartką został ukarany Oliver Praznovsky. Dzięki ambitnej i mądrej grze naszego zespołu spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 3:3. - Stal wyszła na boisko ustawiona bardzo wysoko. Straciliśmy dwie bramki, graliśmy w osłabieniu. W drugiej połowie odrobiliśmy jednak straty, a przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz nawet wygrać – uważa bramkarz Sebastian Nowak.

Dla 35-letniego golkipera był to powrót do składu GieKSy po dłuższej przerwie. - Sytuacja tak się potoczyła w moim przypadku, że jesienna kontuzja pokrzyżowała moje plany. Do bramki wskoczył Mateusz Abramowicz i bronił bardzo dobrze. Teraz nadarzyła się okazja, żeby zagrać w Mielcu. Mimo trzech straconych bramek myślę, że pomogłem w jakimś stopniu drużynie. Graliśmy o jednego zawodnika mniej i wydaje mi się, że był to całkiem udany powrót do bramki – podkreśla Nowak.

W górnej części tabeli Nice 1 ligi panuje potężny ścisk. – Nie punktujemy dotąd na wiosnę zbyt dobrze, ale wciąż mamy niewielką stratę do czołówki. Jednym meczem możemy wrócić na miejsce premiowane awansem. Wiemy, że do końca będzie zacięta walka o awans, bo zespoły z czołówki rozegrają też mecze między sobą i będą gubić punkty. Oczywiście zakładam, że my musimy punktować w każdym spotkaniu – dodaje Nowak.

Najbliższa okazja na zdobycie punktów już w sobotę o godz. 17. W Derbach Śląska podejmiemy GKS Tychy. Informację o biletach na to spotkanie znajdziecie TUTAJ.

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga