23.04.2017 13:38
Ekipa z Częstochowy była skuteczniejsza od GieKSiarzy, wykorzystała własne sytuacje i pokusiła się o strzelenie trzech bramek. Honorowe trafienie dla Trójkolorowych zdobył w 74. minucie Paweł Mandrysz, jednak to było zbyt mało, aby wywieźć z Częstochowy jakąkolwiek zdobycz punktową. Po spotkaniu trener Adrian Napierała tak argumentował to, co wydarzyło się na częstochowskim boisku. - O porażce zadecydowały indywidualne błędy w obronie. Gramy dalej i w kolejnym meczu z Ruchem Radzionków zrobimy co w naszej mocy, żeby punktować. Nie wiemy ile drużyn spadnie z ligi, dowiemy się tego prawdopodobnie po zakończeniu rozgrywek ligowych, dlatego już teraz musimy punktować, żeby spokojnie się utrzymać - wyjaśnił szkoleniowiec rezerw.
Raków II Częstochowa - GKS II Katowice 3:1
Bramka dla GKS-u: 3:1 - Paweł Mandrysz (74.)
GKS II: Wierzbicki, Słota, Nyl, Wisio (Kraczyński), Jaromin, Duda, Sapała (Juraszczyk), Nowak, Mandrysz (Barczyk), Szołtys, Grosiak (Taska) .