Karolina Koch: Stawiamy sprawę jasno

16.01.2018 15:13

Karolina Koch, jedna z najbardziej doświadczonych piłkarek żeńskiej GieKSy, jest przekonana w duże możliwości swojego zespołu.

Za panią pół roku w GKS-ie. Jak ten czas minął? 

Miałyśmy krótki przedsezonowy okres przygotowawczy, więc nie wypracowałyśmy wszystkiego w sposób, w jaki byśmy sobie tego życzyły. Głównym celem od początku był awans do ekstraligi, więc jesteśmy na dobrej drodze. Na pewno jest jeszcze wiele miejsca na poprawę. Teraz mamy sporo czasu przed rundą wiosenną, więc postaramy się nadrobić zaległości i dzięki temu uniknąć wpadek, których kilka w rundzie jesiennej było. 

Co teraz sprawia Wam największe problemy? 

Przede wszystkim siła i wytrzymałość. To w gruncie rzeczy fundament pod wszystko, co potem chcemy zrobić na boisku, także w kontekście realizacji założeń taktycznych. Bo zazwyczaj jest tak, że gdy zespół ma więcej siły, to lepiej układa grę. My mimo tego, że miałyśmy słabsze przygotowania latem ubiegłego roku, to i tak byłyśmy w stanie ogrywać rywalki, bo te w 60. minucie nie miały już sił. 

Z czego wynikało to słabsze przygotowanie? 

W drużynie jest dużo młodych dziewczyn, które wcześniej nie miały styczności z tak profesjonalnym treningiem siłowym. Wymogi pierwszej ligi pod względem przygotowania są znacznie większe niż druga liga i myślę, że to je trochę zaskoczyło. Wierzę, że teraz rzetelnie i sumiennie przepracujemy okres treningowy. 

Pucharowy mecz z ekstraligowym AZS-em Wrocław był kubłem zimnej wody. Jakie wnioski udało się wyciągnąć? 

Bardzo dokładnie ten mecz analizowaliśmy i każdy pewnie wyciągnął wnioski dla siebie. Rywalki przyjechały i pokazały, że są znakomicie przygotowane; pokazały różnicę pomiędzy pierwszą ligą, a ekstraligą. One pracują dużo mocniej i jest to na pewno wzór do naśladowania. Przez pierwsze 30 minut było w porządku. Potem już po prostu nas zdominowały. 

Zewsząd słychać głosy o Waszym awansie. Jak w takiej sytuacji zadbać o odpowiednią motywację? 

Myślę, że w naszej grupie nie ma problemu z motywacją. Mówimy o awansie, bo to jest nasz cel, a ja wychodzę z założenia, że cele trzeba sobie jasno określać. Mimo naszej dobrej sytuacji, na pewno nie będzie łatwo. Mamy jednak świadomość tego, co trzeba zrobić. Każda z dziewczyn wie, że okres przygotowań przełoży się na formę nie tylko w końcówce tego sezonu, ale także następnego. Poza tym mamy zespół, w którym młode zawodniczki przemieszane są z nieco bardziej doświadczonymi. Jest się od kogo uczyć. 

Partner strategiczny
Partner Kluczowy
Partner Wiodący
Klub Biznesu
Partner techniczny
Partnerzy
Fortuna 1 Liga