Przez ostatnie miesiące więcej czasu spędzałeś w gabinecie fizjoterapeutów niż na zajęciach z zespołem. Co złożyło się na taki długi rozbrat z piłką?

Faktycznie, cała tamta runda uciekła mi. Miałem problemy z pachwinami, potem doszła kontuzja barku. Później znowu okazało się, że problemy z pachwinami są na tyle poważne, że potrzebna była operacja i wstawianie specjalnych „siatek”. Nieszczęśliwie to się wszystko złożyło, bo wcześniej nie miałem poważniejszych problemów ze zdrowiem. Ostatnie półrocze było dla mnie ciężkie i mam nadzieję, że następne będzie lepsze.


Moment, gdy w końcu możesz wyjść na boisko po tak długiej przerwie to z pewnością dla ciebie czysta przyjemność.

Na pewno! Głód piłki jest ogromny. Końcówka tamtej rundy była już dla mnie czasem wejścia na wyższe obciążenia, choć nie były one na sto procent. Od początku tego okresu przygotowawczego jestem już w pełni przygotowany pod względem zdrowotnym i mam nadzieję, że ze zdrowiem będzie dobrze.


Już sam twój powrót do pełni zdrowia został uznany za wzmocnienie zespołu. Jakie to ma dla ciebie znaczenie i z jakim nastawieniem do tego podchodzisz?

Nastawienie mam takie, że chcę walczyć o swoje, o pierwszy skład. Byłem troszkę nieobecny w zespole, a drużynie „idzie”. Wiemy jakie mamy cele. Jest okres przygotowawczy, będą sparingi i wszystko się wyjaśni.


Przed kontuzją widzieliśmy cię często na lewym skrzydle. Czy jesteś gotów przejść w razie potrzeby na prawą obronę?

Jestem gotów zagrać wszędzie tam, gdzie widzi mnie trener. Byle dałoby to wymierne efekty dla drużyny. Nie mam problemu z tym, żeby grać na prawej, lewej obronie czy boku pomocy. Trener musi ocenić to wszystko na spokojnie i to on będzie decydował.


Jak będzie wyglądał wasz najbliższy tydzień przed piątkowym wyjazdem na zgrupowanie do Kamienia?

Przed wyjazdem mamy typowe treningi wprowadzające, oprócz tego w tą sobotę czekają nas testy wydolnościowe. Obóz w Kamieniu (20-28.01 – przyp. red.) będzie bardziej intensywny pod względem przygotowania fizycznego. Trenerzy już wiedzą, jak to będzie wyglądać w praktyce.