GKS Katowice: Abramowicz - Frańczak, Kamiński, Midzierski, Mączyński - Zejdler, Kalinkowski - Mandrysz (76. Skrzecz), Goncerz (71. Yunis), Prokić (91. Sulek) - Kędziora.
Chojniczanka Chojnice: Janukiewicz - Zawistowski, Pietruszka, Grzelak (62. Rybski), Danielewicz (89. Drzazga), Boczek, Mikołajczak, Drozdowicz (73. Bąk), Lisowski, Markowski, Ryczkowski.
Po zaciętym meczu 5. kolejki Nice 1 Ligi GKS Katowice pokonał Chojniczankę 1:0.
Trener Piotr Mandrysz postanowił zaufać jedenastce ze zwycięskiego spotkania w Częstochowie i na starcie z Chojniczanką desygnował do gry ten sam skład. Katowiczanie od pierwszej minuty starali się zyskać przewagę i dłużej utrzymywać się przy piłce.
To jednak rywale pierwsi oddali strzały na bramkę Mateusza Abramowicza. Najpierw w 17. minucie Paweł Zawistowski chciał z dalszej odległości zaskoczyć katowickiego golkipera, ale ten pewnie wyłapał strzał w środek bramki. Chwilę później w ślady Zawistowskiego poszedł Emil Drozdowicz, jednak jemu także zabrakło precyzji z dystansu.
Potem do głosu doszła GieKSa, która z każdą minutą coraz bardziej zagrażała chojniczanom. W 19. minucie nieznacznie pomylił się z kilkunastu metrów Andreja Prokić przy próbie obok słupka, a jeszcze lepszą sposobność do zdobycia bramki miał Grzegorz Goncerz. Otrzymał idealne podanie od Mandrysza, jednak z kilku metrów uderzył po ziemi obok prawego słupka. Prokić jeszcze raz zagroził w bramce Radosławowi Janukiewiczowi (w 27. min.), gdy z kilku metrów trafił w niego głową. To była najlepsza okazja GieKSy, ale nikt w Trójkolorowych szeregach nie załamywał rąk.
Wreszcie przyszedł czas Wojciecha Kędziory. Jego strzał w 28. minucie został jeszcze zatrzymany przez obrońcę tuż przed bramką, ale po dośrodkowaniu w 37. minucie Adriana Frańczaka z prawego skrzydła uderzył już z główki nie do obrony i dał tym samym prowadzenie GieKSie po pierwszej połowie.
Po zmianie stron Chojniczanka starała się odrobić jednobramkową stratę, ale GKS był skoncentrowany i mądrze się bronił. Duet Tomasz Midzierski – Mateusz Kamiński starał się neutralizować akcje, które mogły zagrozić bramce Abramowicza. GieKSa mogła podwyższyć prowadzenie po mocnym strzale Frańczaka (56. min.), który cudem obronił Janukiewicz. Chojniczanka odpowiedziała uderzeniem tuż obok bramki Drozdowicza i Adama Ryczkowskiego. Ostatecznie w drugiej połowie nic już jednak nie wpadło do siatki i GieKSa mogła cieszyć się z pierwszego zwycięstwa na własnym terenie.
Kolejny mecz GKS rozegra ponownie u siebie. W niedzielę, 27 sierpnia zmierzy się o 14:45 z Odrą Opole. Wszyscy na żółto!
Koniec meczu.
Frańczak do Kędziory, ale ten nie opanował piłki w polu karnym.
Okazja Yunisa, ale szybszy w polu karnym Pietruszka, który wybija piłkę głową.
Markowski fauluje Kędziorę na własnej połowie, mamy cenne sekundy.
Prokić out, Sulek in.
Sędzia dolicza 4 minuty.
Zamieszanie w polu karnym, Abramowicz popisuje się odważnym wślizgiem i zażegnuje niebezpieczeństwo.
Danielewicz schodzi, za niego wbiega na boisko Drzazga.
Błąd jednego z defensorów GieKSy naprawia Yunis, który wrócił się w obręb własnego pola karnego.
Abramowicz pewnie broni strzał przy lewym słupku Zawistowskiego.
Prokić przejmuje piłkę na połowie Chojniczanki, ale powstrzymuje go Pietruszka.
Skrzecz w ostatniej chwili zatrzymany, a już wpadł w pole karne i stanął oko w oko z Janukiewiczem!
Ostatnie dziesięć minut zapowiada się bardzo emocjonująco. MKS musi atakować, GKS chce zadać decydujący cios.
Paweł żegnany brawami.
Skrzecz za Mandrysza.
GKS wymusza faule i wybija z rytmu rywali.
Do wejścia szykuje się Skrzecz.
Bąk za Drozdowicza.
Skończyło się na żółtym kartoniku dla Czecha.
Yunis ostro wchodzi w nogę rywala, trwają przepychanki. Goście domagają się czerwonej kartki.
Yunis za Goncerza.
Mateusz już na nogach, rzut z autu dla Chojniczanki.
W starciu z rywalem we własnym polu karnym ucierpiał Kamiński.
Oj było groźnie! Ryczkowski z pierwszej piłki z kilku metrów tuż nad poprzeczką!
Teraz oglądamy dużo przewinień w środku pola.
GKS cały czas operuje piłką. Chojniczanka niewiele ma do powiedzenia, ale GieKSa musi zachować czujność.
Kartka dla Zawistowskiego za faul taktyczny na Kędziorze.
Chwila przerwy, na boisku leży Mikołajczak.
Rybski za Grzelaka.
Drozdowicz uderza na skraju pola karnego tuż obok bramki.
Chojniczanka wywalczyła rzut rożny.
GKS nie spoczywa na laurach. Potrzebuje drugiej bramki, by podciąć skrzydła rywalom.
Zejdler z rzutu rożnego do Kamińskiego, ten z boku pola karnego uderza głową nad bramką.
Bomba Frańczaka z ostrego kąta, Janukiewicz ratuje zespół wyciągnięciem instynktownym ręki.
Dobra interwencja Frańczaka, zatrzymał w polu karnym zagranie do stojącego tuż przed bramką Drozdowicza.
Midzierski czyta prostopadłe zagranie Danielewicza w pole karne. Defensywa GieKSy na razie spisuje się bez zarzutu.
Uderzenie głową stojącego na 14. metrze Drozdowicza bardzo niecelne.
Wojna na stałe fragmenty, teraz rzut wolny ma Chojniczanka.
Mandrysz na długi słupek do Kędziory, ten nie sięga piłki, a było blisko!
Wrzutka Zejdlera w pole karne, ale Kamiński przegrywa pojedynek główkowy z obrońcą z Chojnic.
Kędziora faulowany na połowie rywala, Zejdler ustawia piłkę.
Strzał w polu karnym głową Lisowskiego obok bramki.
Za nami przerwa, walczymy!
Tak cieszył się Kędziora ze swojej drugiej bramki dla GKS-u!
Tak jest! Do przerwy prowadzimy.
Dobiega końca 1. połowa czy uda się utrzymać prowadzenie?
GKS nie zwalnia tempa, chce kolejnych bramek!
Markowski strzela w polu karnym z główki tuż nad spojeniem.
Kontra Chojniczanki i rzut rożny. Kędziora ratuje nas wybiciem ponad bramkę.
Frańczak zagrywa z prawej strony prosto na głowę Kędziory, który daje nam prowadzenie po strzale w polu karnym!
Gol dla GKS-u!
GieKSa aktywniejsza i powinna prowadzić. Chojniczanka liczy na kontrę.
Mandrysz uderza z ostrego kąta, rykoszet i Janukiewicz łapie piłkę.
Aj znów było blisko! Wychodzący sam na sam Prokić w ostatnim momencie powstrzymany przez ryzykowne zagranie obrońcy.
Mikołajczak czyści pole karne po wrzutce Zejdlera.
Prokić mocno z lewego skrzydła w pole karne, Pietruszka wybija piłkę na róg.
Zejdler z rzutu wolnego z ponad 30 metrów trafia w górną siatkę. Niewiele zabrakło!
GKS wreszcie z celnymi strzałami. Napiera na rywala coraz bardziej i pachnie bramką.
Zejdler z rzutu rożnego do Kędziory, ale obrońca czujnie wybija futbolówkę po jego strzale z linii bramkowej!
Doskonała okazja Prokicia po podaniu Mandrysza, jednak jego strzał głową broni Janukiewicz
GieKSa rozkręca się, atak Kalinkowskiego przerwany dopiero faulem w okolicach linii środkowej.
Dobra okazja GieKSy! Mandrysz po ziemi w pole karne do Goncerza, a ten uderza płasko nieznacznie obok prawego słupka. Szkoda!
Szarża Mandrysza prawym skrzydłem, jednak nie daje rady opanować piłki i od bramki zacznie Janukiewicz.
Prokić z ponad dwudziestu metrów oddaje strzał tuż obok prawego słupka i łapie się za głowę!
Drozdowicz mocno z dystansu, ale znów czujny był Abramowicz
Zawistowski oddaje strzał z linii szesnastego metra, lecz pewnie łapie to Abramowicz.
Mandrysz wpada prawą stroną w "szesnastkę", jednak zostaje zatrzymany przez Pietruszkę.
GKS częściej na połowie rywala i dłużej utrzymuje się przy piłce.
Na razie widać dużo walki w środkowej strefie boiska, mamy mało groźnych akcji i nie oglądamy strzałów.
Kędziora bliski wyjścia na czystą pozycję, jednak uprzedza go w ostatniej chwili w polu karnym obrońca.
Grzelak prostopadle do kolegi, jednak przeczytał to Abramowicz.
Strata Mandrysza i długie zagranie prostopadłe w pole karne do Mikołajczaka, lecz ten jest na spalonym.
Frańczak zatrzymuje mocne wstrzelenie piłki w pole karne Zawistowskiego.
Szybka kontra GKS-u, ale Prokić zatrzymany w bocznym sektorze boiska.
Arbiter rozpoczyna pierwszą połowę!
GKS w czarnych strojach, Chojniczanka w żółto-czarnych.
GieKSa i Chojniczanka są już na boisku. Za chwilę zaczynamy mecz.
Obie drużyny zakończyły rozgrzewkę, za chwilę wrócą w strojach meczowych na "zielony dywan".
Katowiczanie liczą, że po ostatnim zwycięstwie w Częstochowie będą dalej inkasować punkty.
Chojniczanka jest ostatnio na fali. Licząc mecz pucharowy, wygrała cztery mecze z rzędu.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Sylwester Rasmus.
Spotkania pomiędzy obiema drużynami zazwyczaj kończyły się remisem (6 z 8 meczów). Co więcej, w trzech ostatnich potyczkach także dochodziło do podziału punktów. Jak będzie dzisiaj? Przekonamy się niebawem.
Na ławce rezerwowych: Nowak, Klemenz, Skrzecz, Plizga oraz - po raz pierwszy - Błąd i Sulek
GKS dziś w takim samym zestawieniu jak w ostatnim meczu w Częstochowie