GKS Katowice: Nowak - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Abramowicz - Mandrysz, Zejdler, Kalinkowski, Prokić (73. Garbacik) - Goncerz (90. Wołkowicz), Lebedyński (83. Pielorz).
Wisła Puławy: Penkovets, Turzyniecki, Budzyński, Gusocenko, Lytvynyuk, Maksymiuk, Popiołek, Patejuk (74. Darmochwał), Pożak (71. Sedlewski), Szczotka (64. Olszak), Nowak.
W meczu 8. kolejki GKS Katowice wygrał z Wisłą Puławy 2:1 po dwóch bramkach Grzegorza Goncerza.
Trójkolorowi w starciu z solidnym beniaminkiem starali się zdominować rywala i prowadzić grę, naciskając na puławian akcjami skrzydłami. Już w 7. minucie mogło to przynieść efekt – Grzegorz Goncerz otrzymał podanie od Andreji Prokicia na linię szesnastki i zdecydował się w polu karnym na strzał z ostrego kąta, jednak uderzył minimalnie niecelnie.
W 11. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadziła niespodziewanie Wisła. Dawid Pożak otrzymał w polu karnym dobre podanie z prawej strony i uderzył z pierwszej piłki, nie dając szans w bramce Sebastianowi Nowakowi. Oprócz tej zabójczej akcji goście przeprowadzili jeszcze dwie ofensywy, ale bez problemu poradziła sobie z nimi defensywa GieKSy.
Po straconej bramce GieKSa rzuciła się na rywali, oddawała groźne strzały za sprawą Andreji Prokicia, Grzegorza Goncerza i Dawida Abramowicza. Na prawym skrzydle szaleli na zmianę Paweł Mandrysz i Alan Czerwiński, jednak piłka jak zaczarowana nie chciała znaleźć drogi do bramki. Najlepszym komentarzem pierwszej połowy były okrzyki kibiców z Bukowej, którzy wołali: „GKS jesteście lepsi!”.
Potwierdzeniem słów katowickich fanów była kapitalna gra GKS-u w drugiej połowie. Grzegorz Goncerz wreszcie odczarował swoje nogi i zdobył dwie kapitalne bramki – najpierw w samo okienko w polu karnym po asyście Mikołaja Lebedyńskiego (59. min.), a potem wykorzystując pewnym, płaskim strzałem rzut karny podyktowany w 62. minucie. To jego 51. i 52. trafienie w historii występów w GKS-ie!
Goście nie byli w stanie zatrzymać szarż skrzydłami katowiczan i ratowali się faulami. Bezradność gości uwidoczniła się w końcówce, a GieKSa spokojnie operowała piłką i potwierdziła ekstraklasowe aspiracje. To siódmy mecz katowiczan bez porażki, a trzeci zwycięski z rzędu.
W ramach 9. kolejki GKS zmierzy się na wyjeździe z Miedzią Legnica. Początek w sobotę, 17 września o godzinie 18:00.
Koniec meczu.
Kartka dla Kamińskiego.
Wołkowicz naciskał na Gusocenkę, ale ten oddał futbolówkę bramkarzowi w polu karnym.
Sędzia doliczył 4 minuty.
Wołkowicz za Goncerza.
Druga żółta kartka Darmochwała i w efekcie czerwień
Goncerz robi dzisiaj z piłką co chce!
Jeśli GKS nie przegra, a wszystko na to wskazuje, to będzie ich siódmy mecz bez porażki.
Pielorz za Lebedyńskiego.
Zejdler w pole karne, ale piąstkuje Penkovets.
Rzut wolny w bocznym sektorze boiska dla GKS-u.
Darmochwał wszedł dopiero na boisko,a już zobaczył kartkę za brzydki faul na GieKSiarzu.
Zejdler do Goncerza z rogu, ale wyżsi stoperzy wygrywają pojedynek w powietrzu.
Patejuk schodzi, a w jego miejsce wskakuje Darmochwał.
Garbacik za Prokicia.
Pożaka zmienia Sedlewski.
Wisła teraz w szoku zostawia katowiczanom dużo miejsca po bokach i to właśnie tędy suną szarże graczy w czarnych koszulkach.
Strzał Goncerza z dystansu po ziemi tuż obok lewego słupka.
Olszak za Szczotkę.
Goncerz wykorzystuje jedenastkę pewnym, płaskim strzałem i GieKSa obejmuje prowadzenie.
Druga bramka dla GKS-u!
Goncerz otrzymuje podanie od Lebedyńkiego i strzałem w okienko daje nam wyrównanie!
Gol dla GKS-u!!!
Na boisku teraz widzimy ostrożną grę z obu stron. Kto przejmie piłkę, trzyma ją jak najdłużej.
Oby prezes Boniek przyniósł szczęście GKS-owi!
Wisła spowalnia teraz grę jak tylko może. GKS musi w dalszym ciągu atakować.
Nowak wyłapał podanie w uliczkę Pożaka.
Żółta kartka dla Nowaka za faul na Prokiciu.
Lebedyński uderza z dwóch metrów w bramkarza!
Start 2. połowy.
Koniec 1. połowy.
Abramowicz uderza z całej siły z woleja po ziemi, bramkarz broni na linii. Znowu szczęście gości!
Sędzia doliczył 1 minutę.
Czerwiński wrzuca piłkę z rzutu wolnego na 35. metrze, ale pole karne czyszczą stoperzy.
Kartka dla Patejuka za faul na Lebedyńskim.
Bramkarz Wisły gra na czas, zdjął rękawice i wiąże buta. Gwizdy z trybun.
Abramowicz mocno, ale niecelnie z dystansu.
Przed następnym meczem trzeba wezwać kapelana klubowego, żeby poświęcił boisko GieKSy, bo to nie do wiary, że jeszcze nie ma wyrównania.
Czerwiński znowu do Goncerza, a ten trafia w nogi obrońcy! Wielka szkoda sytuacji z pola karnego!
Teraz wystarczy tylko dobrze ustawić celowniki i jesteśmy spokojni o wynik mimo prowadzenia gości.
Dobra gra Czerwińskiego, wygrywa pojedynki z ofensywnymi graczami beniaminka.
Nie do wiary! Mandrysz dogrywa do Goncerza, a ten szczupakiem uderza z kilku merów nad bramką. 200-procentowa okazja GieKSy zmarnowana.
Obiecująca akcja Goncerza, który zagrywa do Prokicia, ale Serb był na spalonym.
Lebedyński znalazł się w polu karnym i uderza z główki, ale daleko od prawego słupka
Żółtym kartonikiem ukarany Szczotka.
Wisła oddała pole i trzeba to wykorzystać jeszcze przed przerwą, aby w drugiej połowie przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść.
Zejdler ogrywa dwóch rywali z boku i centruje piłkę w pole karne, ale nie sięga jej Lebedyński.
Starcie Mandrysza wychodzącego sam na sam z bramkarzem w polu karnym, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia. Wpisujemy to do kontrowersji.
Abramowicz odpala bombę z dystansu, jednak pofrunęła ona wysoko nad bramką.
Prokić uderza, rykoszet i kolejny róg.
Kolejna akcja prawym skrzydłem, tym razem Mandrysz trafia w obrońcę i będzie rzut rożny wykonywany przez Zejdlera.
Prokić trafia w obrońcę, Goncerz uderza nad bramką! Ładna akcja Czerwińskiego prawym skrzydłem, ale koledzy nie trafili do siatki! Najlepsza okazja GKS-u!
Strzał z dystansu Maksymiuka pewnie łapie Nowak.
Dzieci z sektora rodzinnego krzyczą: GKS wygrajcie dla nas! Teraz nie ma już innej opcji jak zwycięstwo.
Na razie oglądamy typowe starcie czołowej drużyny z beniaminkiem. GKS stara się atakować, a Wisła tylko czeka na kontry.
Gusocenko uderza piłkę tyłem głowy daleko od bramki w polu karnym GKS-u.
Szczotka trafia w Nowaka w polu karnym! Dużo szczęścia GKS-u, ale jest jeszcze rzut rożny.
Nad stadionem pojawił się paralotniarz, oby gra GieKSy od teraz też była wysokich lotów!
Kontra Wisły, ale w ostatniej chwili zatrzymany Nowak przez Kamińskiego.
Mandrysz w dogodnej sytuacji, ze skraju pola karnego, ale zamiast strzelać podał zbyt mocno do Goncerza na środek. Strata Trójkolorowych.
Pierwsza akcja ofensywna zagrażająca bramce GKS-u została od razu wykorzystana i to GKS teraz musi gonić wynik.
Pożak otrzymał podanie z prawej strony i z pierwszej piłki pokonuje Nowaka próbą z najbliższej odległości.
Gol dla Wisły.
Bramkarz Wisły piąstkuje piłkę po centrze z rzutu wolnego z boku Łukasza Zejdlera.
Mandrysz prostopadle do Czerwińskiego na skraj pola karnego, jednak ten nie zdołał opanować piłki.
Goncerz dostaje dobre podanie na prawą stronę od Prokicia i oddaje strzał z ostrego kąta, jednak trafia w bandę metr od słupka.
GieKSa gra dzisiaj ustawieniem 4-4-2, ale szybko przechodzi też do 4-2-4, aby wywołać presję na rywalach przy budowaniu ataku.
Goncerz przewracany w polu karnym, jednak sędzia uznał, że nie ma mowy o karnym.
Czerwiński wstrzeliwuje piłkę w pole karne, jednak wyłapał to bramkarz gości.
Zaczynamy mecz 8. kolejki!
Obie drużyny wychodzą na boisko. GieKSa na czarno-żółto, Wisła w biało-granatowych strojach.
Do składu w miejsce kontuzjowanego Foszmańczyka wskakuje Lebedyński, który zagra u boku Grzegorza Goncerza.
GieKSa nie przegrała od sześciu spotkań i chce kontynuować tę serię w ósmej kolejce. Czas na beniaminka, który ma w swoich szeregach lidera klasyfikacji strzelców I ligi, Sylwestra Patejuka (6 bramek w 7 meczach).
Sponsorem Meczu jest firma Zamont.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Tomasz Wajda.
Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco. Wisła strzela jak na zawołanie i przegrała dotąd w lidze tylko dwa mecze na siedem. GieKSa ma trzecie miejsce i tylko trzy stracone bramki w lidze.
Witamy ze skąpanej w zachodzącym słońcu Bukowej. Za chwilę bardzo ciekawy mecz GKS-u z Wisłą Puławy.