GKS Katowice: M. Abramowicz - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, D. Abramowicz - Foszmańczyk, Zejdler, Kalinkowski (62. Pielorz), Bębenek (55. Mandrysz) - Sobków (78. Prokić), Goncerz.
Zagłębie Sosnowiec: Szumski, Wiktorski, Nowak (90. Sanogo), Sierczyński, Bartczak, Markowski, Dudek, Udovicić, Matusiak, Budek, Matić (60. Łuczak).
W niezwykle emocjonującym meczu piątej kolejki pierwszej ligi GKS Katowice zremisował na własnym boisku z Zagłębiem Sosnowiec 0:0. To trzeci remis katowiczan z rzędu.
Gra mogła się podobać od samego początku. Miał to być mecz walki, ale stał się starciem skrzydłowych. W początkowej fazie spotkania obie ekipy po wielu żywych akcjach oskrzydlających stworzyły sobie po jednej groźnej sytuacji. W 16. minucie Tomasz Nowak zdecydował się na techniczne uderzenie w polu karnym, ale na posterunku był zastępujący Sebastiana Nowaka Mateusz Abramowicz i sparował piłkę nad poprzeczkę.
GKS natomiast powinien prowadzić od 23. minuty za sprawą Eryka Sobkowa. Otrzymał idealne podanie na szósty metr od Łukasza Zejdlera, ale uderzył z główki prosto w bramkarza. GieKSa grała odważnie, szybko i miała przewagę w posiadaniu piłki, nie przekładało się to jednak na „postawienie” defensywy sosnowiczan pod ścianą.
Końcówka pierwszej odsłony należała już jednak do GieKSy. W 37. minucie Tomasz Foszmańczyk znalazł na prawym skraju pola karnego Macieja Bębenka i skierował do niego futbolówkę, a ten z kilku metrów prawie zerwał siatkę, szkoda tylko, że…boczną. Chwilę później sam Foszmańczyk mógł otworzyć wynik spotkania, lecz jego mocny strzał po ziemi obronił w 38. minucie na raty golkiper gości Jakub Szumski i trener Jerzy Brzęczek wciąż musiał w przerwie szukać sposobu na rozmontowanie szyków defensywnych ekipy ze Stadionu Ludowego.
Tuż po wznowieniu gry GKS kontynuował dominację na boisku. Już w 48. minucie przeprowadził groźną akcję. Bębenek zgrał klatką piersiową do wbiegającego w pole karne Grzegorza Goncerza, a ten huknął jak z armaty, tyle tylko że nad poprzeczką.
To jednak nie koniec. Z każdą minutą GKS atakował coraz bardziej zaciekle, oddawał liczne strzały za sprawą Pawła Mandrysza i Eryka Sobkowa. Zamknięci we własnym polu karnym sosnowiczanie bronili się jednak zaciekle i blokowali te strzały, jednak bramka wisiała w powietrzu. Szczególnie żal gospodarzom okazji Mandrysza w 87. minucie, gdy uderzył z kilku metrów nad spojeniem z ostrego kąta, a także strzału w ostatniej minucie Mateusza Kamińskiego nad spojeniem po wrzutce Czerwińskiego.
Zagłębie miało zaledwie dwie okazje, jednak w 74. minucie Zarko Udovicić przestrzelił z lewej strony w polu karnym, a Sebastian Dudek nie wykorzystał kontrowersyjnego rzutu karnego w 84. minucie. Wobec takiej niemocy z obu stron, musiało skończyć się na bezbramkowym remisem.
W kolejnym spotkaniu GKS zmierzy się przy Bukowej ze Zniczem Pruszków. Początek meczu 27 sierpnia o godzinie 18:00.
Widzów: 3.500
Koniec meczu.
Czerwiński do Kamińskiego, ten minimalnie obok bramki z główki!
Mandrysz faulowany na wysokości pola karnego, ostatnia szansa!
Strzał Prokicia blokuje obrońca, piłka trafia w Szumskiego!
Matusiak ukarany za faul.
Sędzia doliczył 4 minuty.
Nowak schodzi, za niego Sanogo.
Dwustuprocentowa okazja Mandrysza. Uderza z kilku metrów nad spojeniem...
Łut szczęścia uśmiechnął się do GKS-u. Miał cały czas przewagę a wszystko mogło zniweczyć jedno zagranie.
Dudek przestrzela wysoko nad bramką!
Praznovsky fauluje Bartczaka i sędzia wskazuje na rzut karny.
Spotkanie jest twarde, ale nie ma tutaj złośliwości i nadmiernej brutalności.
Goncerz zderzył się z Markowskim na 18. metrze. Sędzia uznał, że faulował kapitan GieKSy.
Piłka spada pod nogi Mandrysza po dośrodkowaniu Czerwińskiego, jednak wolej Pawła zbyt lekki.
Pribula ukarany żółtkiem za faul.
Prokić za Sobkowa.
Teraz piłka rozgrywana jest nieco wolniej. Zagłębie stara się przetrzymać kryzys i gra bezpiecznie, do tyłu.
Dobre wznowienie M. Abramowicza do Mandrysza, ten jednak został przyblokowany przez obrońcę. Szkoda, była sposobność na dobrą kontrę.
Udovicić mocno, ale nad bramką z ostrego kąta.
Sztab szkoleniowy dobrze rozpracował Zagłębie. Zawodnicy realizują taktykę, brakuje tylko, a może i aż postawienia kropki nad "i".
Kontra Zagłębia, Mandrysz zatrzymuje nieprzepisowo rywala.
Foszmańczyk wywalczył róg.
Wzmaga się doping kibiców GKS-u, którzy starają się podziękować zespołowi za dobrą grę.
Strzał Goncerza z główki z kilku metrów ląduje w rękach Szumskiego.
Mandrysz w dogodnej okazji, ale trafił w obrońcę.
Znów była szansa dla GKS-u, strzały Sobkowa i Mandrysza jednak zablokowane w polu karnym.
Znów była szansa dla GKS-u, strzały Sobkowa i Mandrysza jednak zablokowane w polu karnym.
Strzał Bartczaka na 18. metrze zablokowany przez Praznovsky'ego.
Tempo spotkania spadło, dużo wymiany podań i walki w środkowej strefie boiska.
Żółta kartka dla Zejdlera za faul.
Pielorz za Kalinkowskiego.
Kolejna zmarnowana okazja. Foszmańczyk na lewą stronę do Mandrysza, ale jego zwód został odczytany i piłka została mu odebrana.
Łuczak za Maticia.
Kolejne pewne wyłapanie piłki przez M. Abramowicza. Nie miał do tej pory zbyt wiele pracy.
Kalinkowski fauluje Dudka i obejrzał żółty kartonik.
Mandrysz za Bębenka.
Bębenek już na boisku.
Kciuk uniesiony w górę przez masażystę Wojciecha Hermana, Bębenek wróci raczej do gry.
Chwila przerwy, w jednym ze starć ucierpiał Bębenek.
Bartczak zablokowany przez Kalinkowskiego w polu karnym.
Szybkie wznowienie gry sosnowiczan, ale Udovicić zatrzymany przez Kamińskiego.
Centra Udovicicia zbyt mocna, ląduje za bramką.
Goncerz wpada w pole karne i otrzymuje podanie od Bębenka. Uderza z całej siły, ale nad bramką!
Wystartowała druga połowa.
Koniec I połowy.
Czujnie wychodzi do Maticia M. Abramowicz, ale i tak wcześniej był spalony. Na razie zastępujący Sebastiana Nowaka Mateusz gra bez zarzutu.
Strzał z dystansu Nowaka pewnie łapie M. Abramowicz.
Praznovsky nie zdołał wykończyć dośrodkowania D. Abramowicza.
Żółtko dla Sierczyńskiego za ostre wejście w nogi Zejdlera.
GieKSa powinna prowadzić 2-3:0, wciąż jednak musi pracować nad wykończeniem.
Wyraźna przewaga GKS-u, muszą w końcu przypieczętować ją strzelonym golem.
Strzał po ziemi z dystansu Foszmańczyka broni na raty Szumski!
Wspaniała okazja GKS-u! Bębenek otrzymał podanie w pole karne i z kilku metrów uderzył lewą nogą w boczną siatkę. Znów powinna być bramka!!!
Kalinkowski naciskał Dudka, który oddał w polu karnym niecelny strzał.
Goncerz zatrzymuje dośrodkowanie Nowaka do Markowskiego.
Czerwiński blokuje centrę Udovicicia, rzut rożny.
Spokojniejszy fragment meczu, faule w środku pola i wolniejsze tempo.
Nowak prostopadle do Maticia, ten jednak nie sięgnął piłki w polu karnym.
Znów było blisko, piłki nie sięgnął Goncerz na piątym metrze, a wstrzelenie z lewej strony Foszmańczyka zablokowane.
Najlepsza okazja GieKSy. To musi być wykorzystane! Nieskuteczność znów powraca, oby szybko klątwa została zdjęta!
Co za okazja! Sobków z kilku metrów uderza prosto w Szumskiego z główki!
Trener Brzęczek postawił w środku znowu na dwójkę Zejdler-Kalnkowski. Na razie Łukasz kreuje akcje, a Bartek jest zaworem bezpieczeństwa.
Groźnie zapowiadająca się kontra Zagłębia przerwana, faulowany był Zejdler.
Dzieci z sektora drugiego krzyczą: "wygrajcie dla nas, GKS wygrajcie dla nas". Oby te prośby zostały spełnione.
Ponad 20 minut gry za nami, walka toczy się głównie na skrzydłach, obie drużyny mają przebłyski zagrażające rywalom, na razie jednak bez stuprocentowych okazji.
Abramowicz zażegnał niebezpieczeństwo pewnym wybiciem centry Nowaka z narożnika boiska.
Techniczny strzał Nowaka w polu karnym Abramowicz paruje na rzut rożny.
Solidna akcja Zagłębia, jednak Matić nie zdołał zamknąć piłki kierowanej na długi słupek przez Sierczyńskiego.
Pierwszy strzał Zagłębia, ale z dystansu pofrunął wysoko nad bramką GKS-u.
Bębenek faulował Budka, chwila przerwy.
Kalinkowski zagrywa do Bębenka długą piłkę, jednak szybszy znowu Szumski.
Wiktorski fauluje Goncerza wychodzącego z kontrą, ale sędzia uznał, że nie było bezpośredniego zagrożenia ze strony GieKSy i nie sięgnął po kartkę.
Na razie GieKSa częściej na połowie rywali, stara się wywrzeć na Zagłębiu presję.
Czerwiński centruje piłkę z prawego skrzydła zbyt mocno i nikt nie zamknął tej akcji w obrębie "szesnastki",
Sobków nabiegał na piłkę skierowaną na piaty metr przez D. Abramowicza, ale podanie przeciął Markowski.
Goncerz starał się przycisnąć Szumskiego w polu karnym, ale golkiper rywali spokojnie wybił piłkę.
Długa piłka prostopadła do Goncerza, ale uprzedził go Szumski.
Wrzutkę w pole karne Foszmańczyka grającego na prawym skrzydle wybija Wiktorski.
Wystartowała 1 połowa!
Obie drużyny na boisku. Zagłębie na biało, GKS w tradycyjnych, żółto-czarnych.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Sebastian Jarzębak.
GKS potrzebuje punktów. W ostatnich meczach z Chojniczanką i Stomilem zremisował, czas na zwycięstwo.
Spotkanie poprzedzi minuta ciszy dla zmarłego tragicznie Dominika Koszowskiego.
Katowiczanie mają co poprawiać w bilansie spotkań. Nie wygrali z sosnowiczanami od sezonu 1991/1992, a po 23-letniej przerwie przegrali w sezonie 15/16 dwukrotnie: 0:1 u siebie i 1:2 w Sosnowcu.
Dzisiaj GieKSa zmierzy się z odwiecznymi rywalami - Zagłębiem Sosnowiec.
Witamy ze stadionu przy Bukowej.