GKS Katowice: Nowak - Czerwiński, Kamiński, Praznovsky, Abramowicz - Pielorz, Duda (64. Prokić) - Mandrysz (46. Sobków), Foszmańczyk, Zejdler (85. Kalinkowski) - Goncerz.
Chojniczanka Chojnice: Dumieński, Lisowski, Kieruzel, Mikita, Biskup (68. Jakóbowski), Kryszak, Zawistowski, Grzelak (76. Rybski), Niedziela (68. Kosakiewicz), Podgórski, Markowski.
W meczu 3. kolejki pierwszej ligi GKS Katowice zremisował na własnym stadionie z Chojniczanką 1:1 .
Spotkanie od pierwszej minuty obfitowało w wiele emocjonujących chwil. GieKSa od razu ruszyła na rywali i nie miała zamiaru czekać, aż przejmą inicjatywę. Już w 2. minucie Tomasz Foszmańczyk dał GieKSie prowadzenie po mocnym strzale z okolic linii pola karnego. Piłka jeszcze zahaczyła po drodze o bramkarza Michała Dumieńskiego, ale wpadła szerokim łukiem w samo okienko.
Niestety dla katowiczan, nie cieszyli się długo z prowadzenia. Już w 9. minucie Paweł Zawistowski uderzył w słupek z rzutu wolnego, a futbolówka spadła tak niefortunnie pod nogi Bartłomieja Niedzieli, że nie miał najmniejszych problemów ze skierowaniem jej do siatki z najbliższej odległości. Cały wysiłek GieKSy włożony w piorunujący początek trzeba było budować od nowa.
GKS nie załamywał się pechowo straconym golem. Miał inicjatywę i nie tylko zabójczo kontrował, ale też zamykał rywali z Chojnic na własnej połowie. Bramkę mógł zdobyć jeszcze Mateusz Kamiński, ale w 13. minucie uderzył w polu karnym nad bramką po podaniu Pawła Mandrysza. W 36. minucie wspomniany prawoskrzydłowy GKS-u też mógł trafić do siatki, lecz zagrał zbyt słabo i jego próbę zatrzymali na linii bramkowej obrońcy. Chojniczanka próbowała zagrażać tylko po rzutach wolnych, ale nie odnotowała bardzo groźnych akcji poza tą, która dała jej prowadzenie.
Druga połowa nie była już tak porywająca, ale to GieKSa miała lepsze okazje. Chojniczanka niczym nie napsuła krwi gospodarzom. W 69. minucie znakomitą okazję miał w polu karnym Grzegorz Goncerz, ale po dokładnym podaniu Alana Czerwińskiego z prawej strony nie trafił czysto w piłkę. W końcowej fazie spotkania próbę z rzutu wolnego miał jeszcze wspomniany wcześniej Czerwiński, ale uderzył obok bramki.
Optyczna przewaga po akcjach szalejących Foszmańczyka, Czerwińskiego i Prokicia na nic się zdała i wynik do końca nie uległ już zmianie. Zabrakło opanowania piłki i precyzyjnego strzału, który znalazłby drogę do siatki. W kolejnym meczu GieKSa zagra ze Stomilem w Olsztynie. Początek meczu 20 sierpnia o godzinie 19:45.
Koniec meczu.
Sobków nie sięga piłki głową, ale akcję zamykał Prokić, który uderzył wysoko nad bramką.
Podcinka Czerwińskiego w pole karne, wybijają jednak to obrońcy z Chojnic.
Genialna akcja Czerwińskiego, Prokić uderza mocno, ale w plecy obrońcy stojącego w polu karnym.
Strzał z woleja Foszmańczyka po podaniu Pielorza w pole karne za lekki.
GKS ma inicjatywę w końcówce, szkoda kilku okazji na stworzenie sobie sytuacji strzeleckich.
Kalinkowski zmienia Zejdlera.
Obrońca z Chojnic popełnia błąd przy polu karnym Prokić dobieg do piłki, ale w ostatniej chwili uprzedził go golkiper. Szkoda, zabrakło centymetrów.
Uderza technicznie Czerwiński, dwa metry od spojenia.
Abramowicz faulowany na 28. metrze, będzie dobra okazja.
Goncerz otrzymał piłkę w polu karnym, jednak zdecydował się na podanie, które było niedokładne.
Doskonała akcja na prawej stronie Foszmańczyka, Prokić nie zdołał jednak opanować piłki w polu karnym. Była chyba minimalnie za wysoka.
GieKSa próbuje w drugiej połowie wyjść na prowadzenie, brakuje jednak kluczowego podania albo wykończenia.
Rybski za Grzelaka.
Prokić mocno bije piłkę w pole karne, ale zagranie z cyklu "do nikogo".
Foszmańczyk w ostatniej chwili uprzedzony w polu karnym przez Markowskiego.
Idealne zagranie Czerwińskiego do Goncerza, ten jednak nie trafił czysto w piłkę w polu karnym.
Podwójna zmiana u gości. Niedziela i Biskup schodzą, a w ich miejsce Kosakiewicz i Jakóbowski.
Szkoda! Prokić zagrywa w pole karne do Goncerza, jednak ten nie zdołał opanować piłki.
Nowak kieruje przy wznowieniu gry długie piłki na Sobkowa, aby ten rozdzielał je do kolegów na skrzydłach.
Prokić za Dudę.
Przydałaby się druga bramka dla GieKSy, bo Chojniczanka na razie nie ma pomysłu na zagrożenie bramce Nowaka.
GKS stara się przenosić w okolice pola karnego rywali, ale ci rozbijają podania na linię szesnastki.
Fozmańczyk gra dzisiaj pierwsze skrzypce w zespole GieKSy. Na szczęście dla GKS-u już podniósł się z murawy.
Foszmańczyk wymaga pomocy fizjoterapeutów.
Strzał Kamińskiego nożycami zablokowany przez obrońcę w polu karnym.
Czerwiński wywalczył rzut rożny po akcji prawą stroną.
Początek pierwszej połowy nie porywa. Obie drużyny stawiają na powstrzymanie rywali.
Sobków ujrzał żółtą kartkę za faul.
Abramowicz próbował zagrać piłkę w pole karne z lewego skrzydła, zrobił to jednak niedokładnie.
Duda zagrywa z wolnego na głowę Sobkowa, jednak ten przymierzył nad poprzeczką.
Zaczynamy!
Sobków za Mandrysza przed II połową.
Koniec 1. połowy.
Tempo spotkania spadło, teraz więcej fauli i niedokładnych podań.
Foszmańczyk ukarany żółtym kartonikiem.
Podanie Foszmańczyka w pole karne do Zejdlera minimalnie za mocne.
Abramowicz wrzuca piłkę z autu w pole karne, ale Dumieński minimalnie lepszy w pojedynku powietrznym od Kamińskiego.
Podgórski zarobił żółty kartonik za przerwanie kontry Foszmańczyka w okolicy linii środkowej.
Foszmańczyk na lewe skrzydło do Czerwińskiego, lecz ten zagrał niedokładnie w pole karne i piłka opuściła plac gry.
Aj jak było blisko! Wrzutkę GieKSy strąca Dumieński, ta spada pod nogi Mandrysza, ale uderzył zbyt lekko na bramkę z kilku metrów i obrońcy zatrzymali to!
Niedziela przerywa kontrę Foszmańczyka, za co obejrzał kartkę.
Pielorz wybija wrzutkę z pola karnego wykonywaną przez Zawistowskiego.
Foszmańczyk fauluje Kryszaka i goście mają rzut wolny koło 37. metra.
W środkowej strefie boiska jest teraz bardzo ciasno, obie ekipy zagęszczają środek pola i stawiają na szybką wymianę podań.
Biskup wychodził sam na sam, ale sędzia uznał, że był na spalonym. Zawodnik Chojniczanki za dyskusje otrzymał "żółtko".
Chojniczanka teraz częściej na połowie GKS-u, a GieKSa szuka zabójczych kontr.
Kontra GieKSy, Foszmańczyk zagrywa do Mandrysza, ale ten na lewym skraju pola karnego zatrzymany przez Lisowskiego.
Nowak znów czujnie, tym razem wyłapał piłkę kierowaną do napastnika gości na 11. metrze.
Strzał Grzelaka z rzutu wolnego zablokowany, piłka już w rękach Nowaka.
Teraz Chojniczanka stara się przycisnąć i zmusić GieKSę do błędu przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy.
Mecz od pierwszych minut może się podobać. GieKSa ruszyła na rywali i nie ma zamiaru u siebie chować się na własnej połowie.
Foszmańczyk wrzuca piłkę w szesnastkę, a kończy to Mandrysz strzałem niecelnym z główki.
Doskonałe dogranie Mandrysza do Kamińskiego w pole karne, ten jednak uderza z pierwszej piłki nad bramką. Stuprocentowa szansa!
Mandrysz przewraca się w polu karnym, ale sędzia uznał, że faulu nie było. Pierwsza kontrowersja.
Zawistowski uderza w słupek z rzutu wolnego, a piłka nieszczęśliwie spada pod nogi Niedzieli, który niepilnowany z najbliższej odległości pakuje piłkę do siatki.
Chojniczanka doprowadza do wyrównania.
Rzut wolny dla Chojniczanki w okolicy 30. metra.
Goncerz znów urwał się obrońcom, ale w ostatniej chwili został zatrzymany przez stopera gości. Szkoda tej akcji.
O taki początek chodziło GieKSie. Szybkie przyciśnięcie rywala i bezcenne prowadzenie.
Szybka akcja GieKSy środkiem pola, Goncerz odgrywa na czystą pozycję do Faszmańczyka. Ten uderza z całej siły, piłka zahaczyła jeszcze o bramkarza, ale wpada w okienko bramki!
Gol dla GieKSy!
Start!
Drużyny już wychodzą na boisko. Chojniczanka na biało, GieKSa tradycyjnie w żółto-czarnych strojach.
GieKSa jeszcze nie przegrała z Chojniczanką w 1 lidze. Odnotowała 2 zwycięstwa i 4 remisy.
Dzisiaj w pierwszym składzie zostaje Zejdler, który strzelił widowiskową bramkę w Głogowie.
Spotkanie poprowadzi arbiter główny Mariusz Złotek.
Dzisiaj w Katowicach pochmurno, ale ciepło i bez deszczu.
Za chwilę starcie GieKSy z Chojniczanką, która jeszcze w tym sezonie nie przegrała.
Witamy ze stadionu przy Bukowej.